Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 11:35
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - trzy zespoły na prowadzeniu. Osłabiony Raków wygrał w Krakowie

Piłkarze Rakowa Częstochowa, mimo gry w dziesiątkę, strzelili dwa gole i pokonali w Krakowie Wisłę 2:1 w 3. kolejce ekstraklasy. W innych niedzielnych meczach Śląsk Wrocław zremisował z Lechią Gdańsk 1:1, a Pogoń Szczecin wygrała z Piastem Gliwice 1:0.

Do przerwy wicemistrz kraju i zdobywca Puchar Polski przegrywał w Krakowie 0:1 (Yaw Yeboah), na dodatek w 51. minucie za kopnięcie rywala bez piłki czerwoną kartkę zobaczył Ioannis Papanikolau.

To jednak nie załamało piłkarzy Marka Papszuna. Przeciwnie. W 61. minucie wyrównał Marcin Cebula, a w 79. minucie zwycięstwo Rakowowi zapewnił Vladislavs Gutkovskis.

"Co można powiedzieć po takim meczu? Szacunek dla drużyny i całej szatni, bo w dziesięciu wywozimy trzy punkty ze stadionu Wisły. To nie było szczęście. To nasza konsekwencja i dobra gra sprawiły, że wygraliśmy. To był nas siódmy wyjazdowy mecz w ciągu 23 dni" - przypomniał trener Papszun, którego drużyna występuje obecnie w 3. rundzie eliminacji Ligi Konferencji.

Raków ma sześć punktów i zajmuje czwarte miejsce. Na czele są trzy zespoły z dorobkiem 7 pkt - Lech, Jagiellonia i Pogoń, a każdy z nich w tej kolejce odniósł zwycięstwo u siebie bez straty gola.

"Kolejorz" w piątek pokonał Cracovię 2:0, drużyna z Białegostoku dzień później wygrała z beniaminkiem Bruk-Betem Termalica Nieciecza 1:0.

Natomiast szczeciński zespół wygrał w niedzielę z Piastem 1:0 po golu Jeana Carlosa Silvy (niektóre źródła zaliczyły trafienie jako samobójcze Jakuba Czerwińskiego).

"Szkoda, że o wyniku tak naprawdę zdecydowała przypadkowa bramka. My zagraliśmy niezły mecz, ale nie da się zdobywać punktów tylko dobrą grą w strefie defensywnej" - przyznał trener Piasta Waldemar Fornalik.

Jego zespół po trzech kolejkach ma tylko trzy punkty.

W niedzielę ciekawie zapowiadał się mecz występującego obecnie w eliminacjach Ligi Konferencji Śląska z Lechią. Wrocławianie długo prowadzili po golu Dino Stigleca, ale w 90+5. minucie wyrównał Tomasz Makowski.

Na początku tego spotkania rzutu karnego dla gdańszczan nie wykorzystał Łukasz Zwoliński.

Po świetnym poprzednim sezonie (piąte miejsce), znów dobrze spisuje się Warta. Poznański zespół już w piątek wygrał w Łęcznej z beniaminkiem Górnikiem aż 4:0.

Pierwsze punkty w sezonie zdobył Górnik, który w sobotę w Zabrzu pokonał Stal Mielec 1:0. Jedynego gola uzyskał kwadrans przed końcem Jesus Jimenez. Po raz pierwszy w podstawowym składzie gospodarzy znalazł się Lukas Podolski.

Mielczanie w poprzednim sezonie do końca walczyli o utrzymanie (zajęli przedostatnie miejsce, które - wyjątkowo - nie oznaczało degradacji), ale w tej edycji, jeżeli nie poprawią wyników, mogą mieć jeszcze większe problemy.

Mecz broniącej tytułu Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin został przełożony ze względu na wtorkowe spotkanie stołecznej drużyny z Dinamem Zagrzeb w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama