Liczba wykrytych przypadków infekcji koronawirusem na Florydzie zwiększyła się w tym tygodniu, w porównaniu z poprzednim, o prawie 50 proc. Znacznie zwiększyła się też liczba osób hospitalizowanych - poinformowały w piątek władze stanowe.
Jak podał Departament Zdrowia Florydy w kończącym się tygodniu zarejestrowano w tym stanie ponad 110 tys. przypadków infekcji Covid-19. Tydzień wcześniej było ich 73 tys. a 6 tygodni temu 10 tys.
Podkreślono, że tak znaczny i szybki wzrost zakażeń doprowadził do tego, że sytuacja przypomina tę z początku ub. roku kiedy jeszcze nie było powszechnie dostępnych szczepionek.
Obecnie na Florydę przypada 1 na 5 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w całym kraju.
Również liczba hospitalizacji zbliża się do szczytowego poziomu z ub. roku. Stowarzyszenie Szpitali Florydy (Florida Hospital Association) podało, ze obecnie w szpitalach przebywa ponad 9300 chorych zarażonych koronawirusem w porównaniu z 1845 miesiąc temu. W szczytowym momencie pandemii, 23 lipca ub. roku, w szpitalach na Florydzie przebywało 10179 chorych.
Obecnie w przeliczeniu na 1 mieszkańca Floryda ma więcej osób hospitalizowanych na Covid-19 niż jakikolwiek inny stan USA. W ub. tygodniu zmarło 409 mieszkańców stanu a od marca 2020 r. kiedy zanotowano tam pierwszą ofiarę śmiertelną pandemii - ponad 39 tys.
Eksperci wskazują, że liczba zmarłych zaczyna zazwyczaj wzrastać po kilku tygodniach od wzrostu liczby hospitalizacji.
Tymczasem gubernator Florydy Ron DeSantis twierdzi, że wzrost zachorowań jest zjawiskiem sezonowym będącym rezultatem tego, że mieszkańcy stanu z powodu dotkliwych upałów więcej przebywają w pomieszczeniach zamkniętych, z klimatyzacją sprzyjającą rozprzestrzenianiu się wirusa.
DeSantis wydał nawet zarządzenie zabraniające władzom szkolnym wprowadzenia obowiązku zakładania maseczek kiedy uczniowie powrócą do szkół w przyszłym miesiącu. Zdaniem gubernatora będzie to sprzyjać lepszemu samopoczuciu uczniów i skupieniu się na nauce.
Obecnie ok. 60 proc. mieszkańców stanu w wieku powyżej 12 lat jest zaszczepionych, co jest średnim wskaźnikiem wśród stanów USA. (PAP)