Rada miasta Krakowa nadała piłkarskiemu stadionowi Cracovii imię Jana Pawła II, a klub podjął decyzje zmierzające do wprowadzenia porządku na obiekcie. Awanturujący się na meczach kibice nie będą wpuszczani na stadion.
"We wtorek zarząd klubu podjął kilka decyzji, których celem jest zaprowadzenia porządku na naszym stadionie - powiedział prezes Cracovii prof. Janusz Filipiak. - Przede wszystkim ograniczymy liczbę widzów na naszym obiekcie z dziesięciu tysięcy do ośmiu i pół tysiąca. Młodzież do lat czternastu bez opieki osób dorosłych nie będzie wpuszczana. Zakaz wstępu na stadion będą mieć też osoby podejrzane, że są w stanie nietrzeźwym. Nie będą wpuszczani na mecze kibice, którzy swym zachowaniem łamią na meczach regulamin zawodów".
Cracovia zainstalowała na stadionie nowoczesny system monitoringowy, który kosztował klub blisko milion złotych. Po raz pierwszy został uruchomiony na meczu z Legią. Przydał się bardzo podczas tego spotkania, bo na stadionie i wokół niego kibice zachowywali się agresywnie. Taśmy monitoringowe przekazane zostały policji, która dzięki temu zatrzymała kilkunastu szalikowców.
"Teraz sami zatrudnimy osoby, które po meczu będą analizować nagrania i wyszukiwać kibiców zachowujących się niewłaściwie - dodał prezes Cracovii. - Najbardziej agresywni szalikowcy otrzymają klubowy zakaz wejścia na stadion. Wprowadzenie tych ograniczeń spowoduje, że klub straci około czterysta tysięcy złotych w sezonie. Najważniejsze, aby na stadionie było spokojnie, zwłaszcza, że nosi on imię Jana Pawła II, co przecież zobowiązuje".
Aby stworzyć barierę ekonomiczną zwłaszcza dla młodych szalikowców, podniesione zostaną ceny biletów. Natomiast obniżone zostaną ceny biletów i karnetów dla rodzin, a także zorganizowanych grup młodzieżowych. Wszystkie miejsca zostaną ponumerowane, co ułatwi identyfikacje kibiców. Wzmocnione też zostaną siły porządkowe na stadionie.
Cracovia zwróci się też do władz lokalnych o zamknięcie w dniu meczu przylegających do stadionu barów i restauracji. Są one oblegane przez szalikowców przed spotkaniami, a piwo leje się tam strumieniami.