Badania naukowców z Northwestern University w Illinois wykazują, że Amerykanie, którzy więcej zarabiają żyją dłużej niż osoby o małych dochodach. Badanie prowadzone było przez niemal ćwierć wieku.
Pieniądze może nie dają szczęścia, ale można za nie kupić dłuższe życie. Każde 50 tys. dolarów dochodu obniża ryzyko śmierci o pięć procent” – stwierdziła organizacja StudyFinds publikująca streszczone wersje badań, które mają na celu wywołanie debaty.
W opinii z Northwestern University z Evanston, w stanie Illinois, W przypadku osób, które zebrały o 139 tys. więcej niż rodzeństwo, ich szanse na przeżycie wzrosły.
"Jeden z kluczy do długiego życia może leżeć w twojej wartości netto" – oznajmił jeden z autorów opracowania dr Eric Finegood z Instytutu Badań nad Polityką na Northwestern. Wyniki podano w oparciu o analizę życia 5400 Amerykanów.
StudyFinds zwraca uwagę, że pandemia COVID-19 pogłębiła przepaść majątkową. Pośród nieszczęść, liczba milionerów w USA wzrosła w zeszłym roku o 5,2 mln - do ponad 56 mln. Śmiertelność spadała o pięć procent na każde dodatkowe 50 tys. dolarów wartości netto zgromadzone w wieku średnim.
Podobną prawidłowość badacze zaobserwowali w gronie 2490 osób, które były bliźniakami lub rodzeństwem. Ci, którzy mieli duże zarobki mieli większe szanse na przeżycie braci i sióstr z mniejszymi zasobami.
"Różnica rzędu 139 tys. dolarów wiązała się z 13-procentowym spadkiem prawdopodobieństwa śmierci prawie 24 lata później, faworyzując członka rodziny o wyższej wartości netto" - wyjaśniał dr Finegood.
StudyFinds wyciąga z tego wniosek, że zamożność prowadzi do dobrego zdrowia, a nie jest to odbiciem cech dziedzicznych lub wczesnych doświadczeń rodzin.
W pierwszej tego typu analizie wykorzystano dane z projektu „Midlife in the United States” (MIDUS), prowadzącego badania nad starzeniem się. Informacje o uczestnikach w wieku średnio 46 lat, zbierano od 1994 do 1996 roku. Monitorowano je do 2018 roku. Do tamtego czasu zmarło nieco ponad 1000, czyli prawie jedna piąta uczestników badanie.
"Wyniki te powinny być interpretowane przez szerszy społeczny pryzmat. Stany Zjednoczone zajmują pierwsze miejsce pod względem nierówności ekonomicznych wśród krajów o wysokich dochodach. W ciągu ostatnich 30 lat przepaść ta pogłębiła się dzięki polityce i praktykom, które skierowały znaczną i rosnącą część bogactwa z grup o niższych i średnich dochodach do osób zamożnych. Taka redystrybucja może mieć wpływ na wzorce długowieczności w nadchodzących dziesięcioleciach” – ocenił Finegood.
W podobnym tonie wypowiadał się autor badania Greg Miller.
"Zbyt wiele amerykańskich rodzin żyje od wypłaty do wypłaty z niewielkimi lub żadnymi oszczędnościami finansowymi, z których można korzystać w razie potrzeby. (…) W tym samym czasie nierówności majątkowe gwałtownie wzrosły. Nasze wyniki sugerują, że gromadzenie bogactwa jest ważne dla zdrowia na poziomie indywidualnym” – podkreślił Miller.
Jak dodał, z perspektywy zdrowia publicznego, potrzebna jest polityka wspierająca i chroniąca zdolność jednostek do osiągnięcia bezpieczeństwa finansowego. (PAP)