Bankier z Chicago, Stephen Calk, został uznany winnym w sprawie udzielania ryzykownych pożyczek Paulowi Manafortowi, byłemu szefowi sztabu wyborczego Donalda Trumpa, w celu „kupienia” stanowiska w byłej republikańskiej administracji. Calk, który nie przyznał się do winy, wyrok usłyszy w styczniu 2022 r.
Stephen Calk jest założycielem The Federal Savings Bank z siedzibą w Chicago i byłym prezesem tego banku. Jego sprawą zajęła się prokuratura federalna Południowego Dystryktu w Nowym Jorku, a proces toczy się w sądzie federalnym na Manhattanie.
Z aktu oskarżenia wynika, że Calk załatwił byłemu szefowi sztabu wyborczego Donalda Trumpa, Paulowi Manafortowi, odsiadującemu obecnie wyrok za przestępstwa finansowe,pożyczki w wysokość ponad 16 milionów dolarów. Chicagowski bankier był zainteresowany stanowiskiem w administracji byłego prezydenta, w tym sekretarza Departamentu Skarbu, Departamentu Obrony, Departamentu Mieszkalnictwa i Urbanizacji (HUD) albo stanowiskiem ambasadora w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i we Włoszech.
Calk szczegóły dotyczące preferowanych przez niego stanowisk opisał w e-mailu do Manaforta. Sprawa została ujawniona w procesie Manaforta, który w marcu 2019 r. został skazany na cztery lata za przestępstwa finansowe, oszustwa podatkowe i bankowe, a potem na dodatkowe 43 miesiące więzienia m.in. za utrudnianie działania wymiaru sprawiedliwości.
Chicagowski bankier nigdy nie został wezwany do złożenia zeznań w procesie Manaforta. Z dokumentów sądowych wynikało, że obaj po raz pierwszy omówili potencjalne pożyczki w kwietniu 2016 r. Było to wkrótce po dołączeniu Manaforta do kampanii Trumpa.
W sierpniu 2016 r., kiedy sprawa pożyczkowa była w toku, Manafort wyznaczył Calka do Krajowego Komitetu Doradczego ds. Ekonomicznych w administracji Trumpa. Chociaż Manafort zrezygnował ze stanowiska w kampanii Trumpa 19 sierpnia 2016 r., w dalszym ciągu zachował „nieformalną rolę” w jego sztabie.
Akt oskarżenia stwierdza, że Calk był niechętny do zatwierdzenia pożyczki na 9,5 miliona dolarów, dopóki Trump nie wygrał wyborów prezydenckich w 2016 r. Z dokumentów sądowych z procesu Manaforta wynika, że pożyczka ta została zamknięta 16 listopada 2016 r. – dzień po tym, jak Calk wysłał Manafortowi e-maila opatrzonego tytułem „Stephen M. Calk – kandydat na SEC ARMY (sekretarza Departamentu Obrony). Manafort zamknął pożyczkę na sumę 6,5 mln dol. 4 stycznia 2017 r.
Prokuratorzy zarzucili Manafortowi, że po wygranych wyborach polecił zespołowi przejściowemu Trumpa, aby Calk, weteran z 16-letnim stażem w amerykańskiej armii, został mianowany na stanowisko sekretarza. Calk został zaproszony w styczniu 2017 r. na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko podsekretarza w Departamencie Obrony, ale nigdy nie dołączył do administracji Trumpa.
„Calk traktował federalnie zabezpieczony bank jako osobistą skarbonkę, aby spróbować kupić sobie prestiż i władzę. Dzisiejszy werdykt jest sygnałem, że korupcja na najwyższych szczeblach federalnie regulowanych instytucji finansowych będzie ścigana przez to nasze biuro” – czytamy w oświadczeniu prokurator federalnej z Manhattanu Audrey Strauss wydanym 13 lipca po ogłoszeniu werdyktu ławy przysięgłych. Sąd wyrok dla Calka ogłosi 10 stycznia 2022 r.
Paul Manafort został ułaskawiony przez Trumpa pod koniec grudnia 2020 r., czyli w ostatnich dniach sprawowania przez niego władzy w Białym Domu. Manafort został skazany na 7,5 roku więzienia za przestępstwa finansowe, których dopuścił się podczas swojej pracy na Ukrainie. Był on jedną z pierwszych osób oskarżonych w związku ze śledztwem specjalnego prokuratora Roberta Muellera dotyczących zarzutów o mieszanie się Rosji w kampanię wyborów prezydenckich w 2016 r. Mimo ułaskawienia biuro prokuratora okręgowego na nowojorskim Manhattanie zapowiedziało, że będzie kontynuować dochodzenie przeciwko Manafortowi w związku z zarzutami przestępstw finansowych, jakich miał się dopuścić w tym mieście.