Liczba ofiar śmiertelnych zawalenia się w czerwcu budynku mieszkalnego w Surfside na Florydzie wzrosła do 90 po wydobyciu z gruzów czterech kolejnych ciał - przekazała w niedzielę burmistrz powiatu Miami-Dade Daniella Levine Cava.
Dodała, że 31 osób wciąż jest poszukiwanych. Burmistrz Miami-Dade wskazała, że w ciągu ostatniej doby usunięto z miejsca, gdzie kiedyś stał apartamentowiec 6350 ton gruzu.
W środę, po prawie dwóch tygodniach od tragicznego wypadku, władze postanowiły zakończyć akcję ratunkową i skupić się na poszukiwaniu zwłok.
Do częściowego zawalenia się apartamentowca, zwanego Champlain Towers South, doszło w nocy z 23 na 24 czerwca. W wybudowanym w 1981 roku, położonym tuż przy plaży budynku, było ponad 130 mieszkań.
Prowadzący dochodzenie nie ustalili jeszcze przyczyny tragedii. Obecnie koncentrują swoją uwagę m.in. na raporcie inżynieryjnym z 2018 roku, który ostrzegał przed wadami konstrukcyjnymi budynku. (PAP)