Mimo ostrzeżeń, apeli i edukacji publicznej na temat zagrożeń związanych z pozostawianiem dzieci w samochodach podczas upałów, liczba śmiertelnych zgonów w takich okolicznościach nie spada. W całym kraju od 1998 roku doszło do prawie 900 zgonów. W Illinois w latach 1998-2020 odnotowano 16 takich przypadków śmiertelnych. Dzieci były w wieku do 14 lat – wynika z zestawienia zamieszczonego na stronie NoHeatStroke.org, organizacji non profit, która stara się zapobiec zgonom dzieci w gorących samochodach. Wobec roztargnienia i nieodpowiedzialności rodziców z pomocą może przyjść technologia.
Illinois zajmuje 18. miejsce pod względem liczby zgonów dzieci w nagrzanych samochodach na mieszkańca. W stanie Oklahoma odnotowano najwięcej takich zgonów – podaje strona NoHeatStroke.com.
Ponad 100 dzieci zmarło z powodu udaru cieplnego po pozostawieniu ich w rozgrzanych samochodach w samym Teksasie, na Florydzie odnotowano 96 takich przypadków. Tylko trzy stany – Alaska, New Hampshire i Vermont – nie odnotowały od 1998 roku żadnych zgonów dzieci w wyniku przegrzania w samochodzie.
Ostatni zgon dziecka w gorącym samochodzie odnotowany w Illinois miał miejsce podczas weekendu Memorial Day w 2014 roku. 5-letni Logan Jacobs z Princeton miał niezauważony wejść do samochodu ojca, prawdopodobnie by naładować tablet, który znaleziono podłączony do ładowarki samochodowej. Ojciec myślał, że syn był w swoim pokoju i grał w gry wideo.
Najbardziej śmiertelnym rokiem w Illinois pod względem zgonów dzieci w gorących samochodach był 1999, kiedy w takich okolicznościach zginęło pięcioro maluchów. Kolejna czwórka dzieci, w tym niemowlęta, zginęła w 2000 roku.
Jennifer Hilton, matka dwójki dzieci, w najgorszych koszmarach nie śniła o tym, co się jej przydarzyło. W październiku 2010 r. kobieta pozostawiła swojego syna Chrisa w gorącym samochodzie. Dziecko zostało w porę zauważone przez przechodniów, którzy wezwali pomoc. Kobieta została aresztowana. Chrisowi nic się nie stało. Hilton, która wyprowadziła się z rodziną z Illinois, uważa, że każdy może się znaleźć w podobnej sytuacji. „Zmęczenie i stres połączone ze zmianą rutyny to mieszanka wybuchowa” – stwierdziła.
Kobieta swoje doświadczenie, które mogło przyczynić się do śmierci jej dziecka, wykorzystuje, aby zapobiec podobnym sytuacjom. Zaangażowała się w działalność społecznej grupy Kids and Cars z siedzibą w stanie Kansas.
Wnętrze samochodu bardzo szybko nagrzewa się w promieniach słońca. Nawet jeśli okna są otwarte, temperatura może osiągnąć 125 stopni Fahrenheita w ciągu kilku minut – wynika z materiałów informacyjnych KidsAndCars.org.
Ciało dziecka przegrzewa się trzykrotnie szybciej niż dorosłego. Do zgonu może dojść, kiedy temperatura ciała dziecka osiągnie 107 stopni F – ostrzega Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Autostrad (National Highway Traffic Safety Administration – NHTSA).
Jak można zapomnieć o dziecku
Eksperci KidsandCars.org tłumaczą działania rodziców i opiekunów zmianą codziennej rutyny, brakiem snu, stresem, zmianami hormonalnymi, zmęczeniem, a nawet rozproszeniem uwagi.
Według Kids and Cars ponad połowa dzieci została nieświadomie pozostawiona w samochodzie (55 proc.), w przypadku 28 proc. same dzieci, niezauważone przez rodziców i opiekunów, weszły do samochodów. Kolejne 13 proc. było wynikiem zamierzonego działania osób, które świadomie pozostawiły dzieci w gorących autach.
David Diamond, profesor psychologii, farmakologii molekularnej i fizjologii na University of South Florida, który badał problem, uważa, że do takiej sytuacji dochodzi, gdy ludzie wchodzą na tryb „autopilota”. Z takim zachowaniem mamy do czynienia, kiedy na przykład policjant zostawia nieświadomie naładowany pistolet w publicznej toalecie.
Naukowiec tłumaczy, że w sytuacji, kiedy matka w danym dniu odwozi dziecko do przedszkola za ojca, który robi to każdego dnia, jej mózg wchodzi na tryb autopilota, który obejmuje jej rutynę od punktu A do punktu B, a przedszkole nie jest w tym ujęte. „Ludzie, prowadząc samochód, myślą o planach na dzień, w ich świadomości dziecko nie jest wtedy w ich samochodzie, ale z drugą osobą w drodze do przedszkola” – dodaje. „Świadomość obecności dziecka zostaje utracona” – podkreśla.
Profesor David Diamond przeprowadził badania na podstawie rozmów z rodzicami i opiekunami, którzy pozostawili swoje dzieci w samochodach podczas upałów. Jest on zwolennikiem wprowadzenia technologii w autach, która pomogłaby zapobiec podobnym nieszczęśliwym wypadkom. „Oprócz cierpienia z powodu utraty dziecka, rodzice stawiani są pod pręgierzem opinii publicznej” – podkreśla.
Przypadki zgonów dzieci związane z pozostawieniem ich w samochodach podczas upałów od 1998 r. do 2014 r. (Źródło: NoHeatStroke.org)25 maja 2014 r: 5-letni Logan Jacobs z Princeton30 sierpnia 2013 r.: 20-miesięczny Ivan Villa z Burbank20 czerwca 2013 r.: 23-miesięczny Nathan Hubert z O’Fallon5 sierpnia 2009 r: roczna Giselle Gomez z Belleville11 sierpnia 2002 r: 2-letnia Moses Trevino z Oak Lawn1 czerwca 2002 r: 2-letni Charles Lewis z Chicago26 września 2000 r: 5-miesięczna Kimberly Dunbar z Chicago29 sierpnia 2000 r: 9-miesięczny Tyrelle Jones z Harvey23 sierpnia 2000 r: 2-letnia Cora Higgs z Rochelle27 czerwca 2000 r: 8-miesięczny Koalton Leigh Perry z Shelbyville4 lipca 1999 r: 2-letnia Melanie Auriene z Villa Park20 lipca 1999 r.: 2,5-roczny Scott Dean Hern Jr. z Atlanty w Illinois20 lipca 1999 r.: 1,5-roczny Trayce Martin Hern z Atlanty w Illinois5 czerwca 1999 r: 2-letni Dallas Johnson z Rockford.5 czerwca 1999 r: 3-letni Jory Johnson z Rockford15 maja 1998: 10-miesięczny Corey Bartosik z Heyworth
Z pomocą może przyjść technologia
Organizacje takie jak Kids and Cars lobbują w Kongresie Stanów Zjednoczonych na rzecz zmiany przepisów federalnych, których częścią byłoby wprowadzenie rozwiązań technologicznych w nowych samochodach. Chodzi o wyposażenie pojazdów w wizualny i dźwiękowy system, który ostrzegałby rodziców i opiekunów w przypadku pozostawienia dziecka w samochodzie. Ostatnio w Izbie Reprezentantów USA złożono projekt ustawy Hot Cars Act of 2021.
„Edukacja jest dobra, ale to nie jest ostateczne rozwiązanie. Dlatego potrzebujemy technologii” – uważa Jackie Gillan, prezes Advocates for Highway i Auto Safety, grupy mającej swoją siedzibę w Waszyngtonie.
Niektórzy producenci samochodów już dobrowolnie wprowadzili tę technologię. Niektóre pojazdy mają deski rozdzielcze, na których wyświetlane jest ostrzeżenie o konieczności sprawdzenia tylnego siedzenia. Inne mają systemy, które wykrywają, czy dziecko lub zwierzę zostało pozostawione w samochodzie po tym, jak kierowca opuści pojazd.
Aby zapobiec przypadkom śmiertelnym wśród dzieci pozostawionych w zamkniętych pojazdach, rodzicom i opiekunom zaleca się działanie oparte na trzech prostych krokach zawartych w angielskim akronimie ACT (Avoid, Create reminders, Take action).• Avoid – Unikaj obrażeń oraz śmierci dziecka, NIGDY nie pozostawiając go samego w samochodzie, nawet na minutę. Pamiętaj o zamykaniu drzwi auta na klucz, aby dzieci nie mogły same do niego wejść.• Create –Stwórz wizualne elementy przypominające o tym, że na tylnym siedzeniu znajduje się dziecko. Może to być np. pluszowa zabawka, którą przekładasz na fotel pasażera za każdym razem, gdy na tylnym siedzeniu umieszczasz fotelik z dzieckiem. Innym prostym sposobem jest np. umieszczanie obok fotelika z dzieckiem przedmiotu, którego będziesz potrzebować w ciągu dnia (telefon, torebka etc.).• Take Action – Jeżeli widzisz dziecko zamknięte w samochodzie, nie zastanawiaj się i natychmiast zadzwoń na 911. Służby ratunkowe są przeszkolone w zakresie postępowania w takich przypadkach. Pamiętaj, że jeden telefon może uratować ludzkie życie.