Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 04:39
Reklama KD Market
Reklama

Wszystko dla roli

Dla roli jest gotów zrobić wszystko – nie tylko ze swoją wagą czy wyglądem, ale i z własnym życiem. Niektórzy twierdzą, że to dlatego ten przystojniak wciąż jest kawalerem. Ma na koncie ponad 60 produkcji filmowych, ale i tak wszyscy najbardziej pamiętają go z roli Władysława Szpilmana w oscarowym filmie Romana Polańskiego Pianista. Adrien Brody zawdzięcza jej jedyną statuetkę Oscara i Cezara, a także depresję, na którą cierpiał po zakończeniu zdjęć...

Nielubiany Piękniś

Jego rodzice mają europejsko-żydowskie korzenie. Matka, Sylvia Plachy, była fotografką o korzeniach czesko-węgierskich, a ojciec, Elliot Brody, nauczycielem historii i malarzem. Przodkowie Brodych mieszkali w Polsce. Pradziadek był polskim Żydem, który tuż przed wybuchem II wojny światowej wyemigrował do USA. Dzięki temu ta linia Brodych ocalała. Pozostali zginęli w Oświęcimiu.

Aktor urodził się 14 kwietnia 1973 roku w Nowym Jorku, wychował się w zachodniej dzielnicy Queens. Nic nie wiadomo na temat jego rodzeństwa. Kiedy na ekrany wszedł film Życie na szczycie z przystojnym Adamem Brodym, wiele osób myślało, że Adrien ma młodszego brata. Jednak panowie nie są nawet spokrewnieni.

Pierwsze dostępne informacje na temat dzieciństwa Adriena pochodzą z czasów, kiedy był nastolatkiem i dotyczą jego urody. Podobno w szkole nazywany był Pięknisiem, a rówieśnicy za nim nie przepadali. Kiedy miał 12 lat, matka zapisała go więc do Academy of Dramatic Arts a następnie do nowojorskiej LaGuardia High School. Aktor uczęszczał też na kurs aktorski Performing Arts.

Złote dziecko aktorstwa

Zadebiutował jako 15-latek w serialu telewizyjnym Home at Last, gdzie zagrał sierotę uczącego się twardego życia i pracy na farmie. W tym samym roku zadebiutował też na dużym ekranie w filmie obyczajowym Nowojorskie opowieści. Pięć lat później, w 1993 roku, wystąpił w roli Lestera Silverstone’a w filmie Stevena Soderbergha Król Wzgórza. Jednak sławę przyniosła mu główna rola w Morderczym lecie (1999) Spike’a Lee, gdzie wystąpił obok Miry Sorvino, Johna Leguizamo i Jennifer Esposito. Jego kolejną pamiętną rolą jest postać kaprala Fife z filmu Cienka czerwona linia z 1998 roku, za którą wraz z zespołem aktorskim otrzymał Satelite Awards.

Od początku każdy jego aktorski występ był zauważany. Adrien zbierał znakomite recenzje: m.in. za rolę Arniego Finkelsteina w filmie Adama Bernsteina Six Ways to Sunday czy za kreację Chrisa Callowaya w filmie Erica Brossa Restauracja, za którą był nominowany do Independent Spirit Awards.

Chwała i przekleństwo Pianisty

Kiedy Brody miał 27 lat, słynny polski reżyser Roman Polański zaproponował mu główną rolę w Pianiście, filmie opartym na autobiograficznej powieści polskiego pianisty Władysława Szpilmana, który podczas II wojny światowej uniknął śmierci w obozie koncentracyjnym dzięki pomocy niemieckiego oficera. Adrien całkowicie oddał się tej roli. Na czas przygotowań i zdjęć przeprowadził się do Europy. Zerwał z dziewczyną, sprzedał swoje mieszkanie w Nowym Jorku i samochód. By wiarygodnie zagrać pianistę, rozpoczął lekcje fortepianu i ćwiczył co najmniej cztery godziny dziennie. Choć i tak był szczupły – do roli schudł dodatkowe 15 kilogramów.

W wywiadach aktor przyznawał, że czuł wielką presję decydując się na zagranie takiej postaci:

– Wcielenie się w autentyczną osobę, z którą zetknęło się wielu ludzi, którzy pamiętają bohatera, było wielką odpowiedzialnością. (…) Wydaje mi się, że teraz jest dobry czas na takie filmy. Świat wariuje, czasy są niepewne. A ten film porusza, zmusza do myślenia.

Po latach aktor ujawnił, że próba wczucia się w czasy Holokaustu wyniszczyła go emocjonalnie. Demony tej roli ścigały go jeszcze długie miesiące po zakończeniu zdjęć.

– Przez dobry rok miałem przypuszczalnie ciężką depresję. Poddawałem się poważnym przemianom fizycznym oraz emocjonalnym. Kiedy kręciliśmy Pianistę, miałem 27 lat. To było moje przebudzenie oraz przejście w dorosłość. Wtedy przyszła odpowiedzialność i świadomość mojego szczęścia w życiu, które dotąd przyjmowałem za pewnik – wyznał dziennikarzom.

Ucieczka od Pianisty

Żeby odreagować, zaczął wybierać zdecydowanie lżejszy repertuar jak King Kong czy Osada. Tym, którzy się dziwili, jak tak wybitny aktor, po tak wybitnej roli w tak wybitnym filmie, może się tak sprzedawać komercji, odpowiadał enigmatycznie:

– Lubię różnorodne wyzwania, gdyż muszę się nagimnastykować.

Nie oznacza ze to, że nie grał również w poważniejszych produkcjach. W 2008 roku wystąpił w filmie Cadillac Records, gdzie obsadzono go w roli Leonarda Chessa. Potem przyjął zaproszenie Woody’ego Allena i zagrał w jego komedii romantycznej O północy w Paryżu. Za rolę Salvadora Dalego dostał nawet nominację do Nagrody Gildii Aktorów Ekranowych.

W 2014 roku zagrał główną rolę w serialu Houdini. Wcielił się w nim w Harrego Houdiniego, który był światowej sławy iluzjonistą, specjalistą od ucieczek i uwalniania się z okowów, a także demaskatorem rzekomych mediów spirytystycznych. Serial miał sześć nominacji do Emmy, jedną z nich zdobył oczywiście Brody. W tym samym roku aktor wystąpił też w filmie Wesa Andersona Grand Budapest Hotel. Za tę rolę także dostał nominację do Nagrody Gildii Aktorów Ekranowych.

Wieczny kawaler

Życie prywatne ma dość pikantne, choć sam o nim w ogóle nie opowiada. W latach 2003-2006 Brody był związany z Michelle Dupont, asystentką z branży muzycznej, która była też jego osobistą asystentką. Jak to możliwe? Cóż, mało kto wie, że aktor jest zapalonym fanem hip-hopu. W wolnych chwilach komponuje układy dla raperów. Ponoć marzy mu się kariera producenta muzycznego.

Jego pierwszą rozpoznawalną dziewczyną była aktorka Monet Mazur, znana m.in. z komedii Nowożeńcy, ale i ten związek nie trwał długo. Zdaniem dziennikarzy po rozstaniu z nią Brody usidlił australijską modelkę Sky Nellor, po czym rzucił ją dla Elsy Pataky, hiszpańskiej aktorki, której dziadkowie pochodzili z Węgier. Związek ten wydawał się poważny. Para nawet się zaręczyła! Na 31. urodziny Elsy Brody kupił narzeczonej XIX-wieczną farmę w Nowym Jorku i przearanżował ją na zamek. Być może prezent nie przypadł do gustu pięknej aktorce, ponieważ kilka miesięcy później para rozstała się.

Większość związków Adriena trwała od roku do maksymalnie trzech lat. Kiedy więc w 2010 roku okazało się, że aktor umawia się na randki z rosyjską modelką Larą Lieto, nikt nie mógł przewidzieć, że będzie to najdłuższy z dotychczasowych związków aktora. Para widywana była razem zarówno w prywatnych okolicznościach, jak i na czerwonych dywanach. Kiedy minął czwarty rok – fani byli przekonani, że wreszcie Brody znalazł miłość swojego życia. Niestety mylili się. Związek Adriena i Lary rozpadł się w 2018 roku. Choć wspólne osiem lat to i tak życiowy rekord Brody’ego. Złośliwi twierdzą, że z każdym rokiem miłość Brody’ego zmniejszała się, podczas gdy usta modelki stawały się coraz większe.

Czy będzie pani Brody?

Media przypisują mu też związki z January Jones i Keirą Knightly. Brody jednak nie tylko tych plotek nigdy nie potwierdził, ale wręcz je dementował. Podobno obecnie widywany jest z Georginą Chapman byłą żoną Harveya Weinsteina. Ile w tym prawdy – trudno powiedzieć. Wiadomo jedynie, że aktor jest jednym z najgorętszych kawalerów w Hollywood. Dlaczego więc wciąż nie założył rodziny? Prawdopodobnie panie znają skłonność aktora do poświęcania się dla ról i wolą pozostać z boku.

W 2010 roku aktor przygotowywał się do roli twardego żołnierza z elitarnej jednostki specjalnej w filmie Predator. Aby uzyskać pożądany efekt, drobny z natury aktor musiał przejść morderczy trening. Okres przygotowania do roli spędził odizolowany w dżungli, trenował i trzymał dietę sześć dni w tygodniu, co w połączeniu z setkami pompek dziennie pozwoliło mu przybrać na masie i poprawić sylwetkę. Ale to nie wszystko. Adrien przyznał, że w tym okresie nie uprawiał też seksu!

– Robiłem wszystko, aby obudzić w sobie zaciekłość i furię. No i czułem, że muszę się oderwać od wszystkich rozpraszających oraz... zmiękczających czynników – szczerze wyznał dziennikarzom. I kto by chciał takiego męża?

Małgorzata Matuszewska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama