Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 19:50
Reklama KD Market

Pamiętając o lądowaniu w Normandii / Remembering D-Day

6 czerwca to 77. rocznica inwazji aliantów na Europę. To rocznica dnia, w którym alianci zaczęli odbierać Europę Niemcom, którzy próbowali ją ukraść.

Ten dzień zawsze wiele dla mnie znaczy.

Moi rodzice byli dwojgiem z 11 milionów ludzi, którzy zostali porwani przez Niemców i wywiezieni do niemieckich obozów pracy przymusowej. Moja mama spędziła ponad dwa lata w różnych obozach, a mój tata ponad cztery lata w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie. Oboje byli bici, głodzeni, poniżani, a Niemcy znęcali się nad nimi. 

I, jak prawie wszyscy żyjący wtedy w Europie Polacy, moi rodzice stracili w wojnie swoje rodziny. Siostra mojej mamy i jej nowo narodzona córka zostały zabite przez Niemców, kiedy ci wkroczyli do jej wsi we wschodniej Polsce. Później dwie ciotki mojej mamy zmarły wraz ze swoimi mężami w Auschwitz. Część Polski, z której pochodziła moja mama została brutalnie przejęta przez Rosjan i wcielona do Ukrainy. Podsumowując, niektórzy historycy szacują, że co szósty Polak zginął podczas II wojny światowej, zabity przez Niemców lub Rosjan.

Po wojnie moi rodzice przez sześć lat mieszkali w obozach dla uchodźców, zanim dostali pozwolenia na wyjazd do USA. W tych obozach urodziłem się ja i moja siostra. 6 czerwca 1944 roku rozpoczął się dla nas wszystkich długi proces wyzwolenia.

Napisałem sporo o moich rodzicach i ich doświadczeniach, a poniżej jest wiersz, który pochodzi z mojej książki „Echoes of Tattered Tongues”. Mówi on o tym, jak wojna zmieniła moją mamę:

Czego nauczyła ją wojna

Moja mama dowiedziała się, że seks jest złyMężczyźni są bezwartościowi, zawsze jest zimnoI nigdy nie ma co jeść.

Nauczyła się, że jeśli masz bezużyteczneRęce, to nie przeżyjeszZimy, nawet jeśli przeżyjesz jesień.

Dowiedziała się, że tylko młodzi przetrwająObozy. Starzy leżą na stosachJak bezwartościowy papier, a dzieciSą rzadkością jak kurczaki i chleb.

Nauczyła się, że świat to zepsute miejsceGdzie nie śpiewają ptaki, a nawet aniołyNie mogą znieść smutków, które zesłał im Bóg.

Nauczyła się, że nie modlisz sięAby twoi wrogowie cię nie dręczyli.Modlisz się tylko, żeby cię nie zabili.


Remembering D-Day

June 6 is the seventy-seventh anniversary of the Allied invasion of Europe.  This is the anniversary of the day that the Allies began to take Europe back from the Germans who tried to steal it. 

It’s a day that will always mean a lot to me.  

My parents were two of the more than eleven million people who were swept up by the Germans and taken to Germany to be slave laborers.  My mom spent more than two years in various forced labor camps, and my father spent more than 4 years in Buchenwald Concentration Camp.  They were beaten, starved, humiliated, and abused by the Germans.

And like almost every other Pole living in Europe at that time, both my parents lost family in the war.  My mom’s mom, sister, and infant niece were killed by the Germans when they came to her village in eastern Poland.  Later, two of my mother’s aunts died with their husbands in Auschwitz. The section of Poland that my mother came from was eventually brutally taken over by the Russians, and they made it a part of the Ukraine.  All together, It’s estimated by some historians that one out of six Poles died during World War II, killed by either the Germans or the Russians.  

After the war both my parents lived in refugee camps for six years before they were allowed to come to the US.  My sister and I were born in those refugee camps.  June 6, 1944 was the day that the long process of liberation for all of us began.

I’ve written a lot about my parents and their experiences, and here is a poem from my book Echoes of Tattered Tongues about how the war changed my mother:

What the War Taught Her 

My mother learned that sex is bad,Men are worthless, it is always coldAnd there is never enough to eat.

She learned that if you are stupidWith your hands you will not surviveThe winter even if you survive the fall.

She learned that only the young surviveThe camps.  The old are left in pilesLike worthless paper, and babiesAre scarce like chickens and bread.

She learned that the world is a broken placeWhere no birds sing, and even angelsCannot bear the sorrows God gives them.

She learned that you don’t prayYour enemies will not torment you. You only pray that they will not kill you.

John Guzlowski

amerykański pisarz i poeta polskiego pochodzenia. Publikował w wielu pismach literackich, zarówno w USA, jak i za granicą, m.in. w „Writer’s Almanac”, „Akcent”, „Ontario Review” i „North American Review”. Jego wiersze i eseje opisujące przeżycia jego rodziców – robotników przymusowych w nazistowskich Niemczech oraz uchodźców wojennych, którzy emigrowali do Chicago – ukazały się we wspomnieniowym tomie pt. „Echoes of Tattered Tongues”. W 2017 roku książka ta zdobyła nagrodę poetycką im. Benjamina Franklina oraz nagrodę literacką Erica Hoffera za najbardziej prowokującą do myślenia książkę roku. Jest również autorem serii powieści kryminalnych o Hanku i Marvinie, których akcja toczy się w Chicago oraz powieści wojennej pt. „Retreat— A Love Story”. John Guzlowski jest emerytowanym profesorem Eastern Illinois University.-John Guzlowski's writing has been featured in Garrison Keillor’s Writer’s Almanac, Akcent, Ontario Review, North American Review, and other journals here and abroad. His poems and personal essays about his Polish parents’ experiences as slave laborers in Nazi Germany and refugees in Chicago appear in his memoir Echoes of Tattered Tongues. Echoes received the 2017 Benjamin Franklin Poetry Award and the Eric Hoffer Foundation's Montaigne Award for most thought-provoking book of the year. He is also the author of two Hank Purcell mysteries and the war novel Road of Bones. Guzlowski is a Professor Emeritus at Eastern Illinois University.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama