Dwóch chicagowskich policjantów zostało pozbawionych uprawnień policyjnych w trakcie dochodzenia w sprawie pobicia nastolatka podczas aresztowania – wynika z raportu COPA.Cywilne Biuro Odpowiedzialności Policji (Civilian Office of Police Accountability) potwierdziło zarzuty wobec funkcjonariuszy i doniesienia Chicago Tribune, że dwaj inni funkcjonariusze są również objęci dochodzeniem w związku z zarzutami w tej samej sprawie – policjanci mieli nie dochować procedury i nie włączyć kamer na mundurach. Jeden z nich jest oskarżony również o brak interwencji i zgłoszenia incydentu.Aresztowanie miało miejsce 10 stycznia w Woodlawn na południu Chicago. Dwóch funkcjonariuszy pobiło wtedy rzekomo 17-latka, który uderzył w policyjny samochód skradzionym samochodem i wycelował broń w funkcjonariuszy. Jeden z nich jest oskarżony o uderzenie nastolatka w głowę lub twarz i „wepchnięcie” jego głowy w metalowy płot i chodnik. Drugi funkcjonariusz oskarżony o użycie nadmiernej siły miał uderzyć nastolatka w głowę „bez uzasadnienia” – wskazują akta COPA. Policjanci są również oskarżeni o prowadzenie niewłaściwego pościgu za nastolatkiem i nieaktywowanie swoich kamer.Departament policji powiedział, że żadnemu z oficerów nie postawiono zarzutów dyscyplinarnych, ale dwóch, którzy zostali pozbawieni uprawnień policyjnych i noszenia broni i odznaki, zostało przydzielonych do centrum telefonicznego niezwiązanego z nagłymi wypadkami.Nazwiska funkcjonariuszy nie zostały ujawnione.Nastolatkowi postawiono wiele zarzutów, w tym kradzieży samochodu, którym jechał, uderzenie nim w pojazd policyjny i agresywnej napaści.(kk)
Redakcja
