Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 06:39
Reklama KD Market
Reklama

Skąd wzięli się Piastowie?

My, Polacy, wszyscy pochodzimy od Piastów. Ale skąd wzięli się Piastowie? Narody i państwa nie rodzą się z niczego. A mogłoby się wydawać, że tak właśnie powstali Piastowie. Nagle pojawił się Mieszko I jako wódz silnego państewka nad Wartą. Ale kto był przed nim?

Mity i fakty

Nad tym od lat zastanawia się wybitny archeolog, historyk i autor książek o początkach państwa polskiego profesor Przemysław Urbańczyk.

Ani Mieszko I, ani Bolesław Chrobry, ani Mieszko II nie mieli pojęcia, że są Piastami. Nazwy rodów monarszych z przełomu I i II tysiąclecia wymyślono znacznie później. Chodziło o to, żeby uporządkować przeszłość. Tak jest z dynastiami w całej Europie. Ludzie z tamtych lat też nie wiedzieli, że mieszkają w Europie.

Nazwę dynastii, której przedstawiciele rządzili Polską aż do śmierci Kazimierza Wielkiego w 1370 roku (też nie wiedział, że nazywa się Wielki), utworzono od imienia legendarnego protoplasty. Był nim gnieźnieński kmieć Piast, którego praprawnuk Mieszko I stał się naszym pierwszym historycznym władcą. Czyli takim, o którym wiadomo, że na pewno żył.

Powyższą genealogię zapisał w swojej Kronice Anonim zwany Gallem, którego na początku XII wieku zatrudnił król Bolesław Krzywousty (także nie wiedział, że tak się nazywa). Gall Anonim był cudzoziemcem, ale nie wiadomo, z jakiego kraju pochodził. Oprócz kmiecia Piasta wymienia on pięciu przodków Mieszka I: Chościsko, Piast, Siemowit, Lestek i Siemomysł. Historycy zastanawiają się, na ile wiarygodna jest ta informacja o przodkach Mieszka I. Żadne inne źródła nie potwierdzają tych nazwisk.

Gall Anonim napisał, że władzę w Gnieźnie odebrano księciu Popielowi, co miało mieć miejsce około 100 lat przed Mieszkiem I. Tego jednak już zdecydowanie nie da się pogodzić z wiedzą archeologiczną. W czasie, o którym pisze kronikarz, w środkowej Wielkopolsce nie ma jakichkolwiek śladów organizacji terytorialnej (np. cmentarzy), a gród gnieźnieński nie istniał.

Mieszka I uważa się za budowniczego państwa piastowskiego. Świadectwa archeologiczne z okresu, kiedy żył, wyraźnie pokazują zorganizowane osadnictwo nad środkową Wartą. To było terytorium silnie umocnione grodami, chronionymi potężnymi wałami o niespotykanej wcześniej konstrukcji hakowej. Taka konstrukcja pozwalała spiętrzać na dużą wysokość ogromne ilości drewna, ziemi i kamieni. Można to uznać za pierwszy polski wkład w historię technologii.

W ciągu około 20 lat powstały takie grody jak Poznań, Ostrów Lednicki, Gniezno i wiele innych. Jest nie do pomyślenia, aby zbudowano je w czasie jednego pokolenia – pokolenia Mieszka I. Więc kim byli bezpośredni poprzednicy Mieszka I? Skąd przybyli? Przybysze dysponowali dużą wiedzą organizacyjną i techniczną, a Mieszko I odziedziczył to małe państwo. Musiał mieć ogromny autorytet, skoro potrafił narzucić swoim poddanym nową religię. I jako władca chrześcijański wkroczył na europejską scenę geopolityczną.

Nie od wikingów

W XIX wieku historyk Karol Szajnocha uznał, że państwo piastowskie jest dziełem skandynawskiego plemienia Lechitów, protoplastów polskich rodów szlacheckich. Skąd wziął Lechitów w Skandynawii? Tylko on wiedział.

W wypadku Szajnocha chodzi o koncepcję, która i dzisiaj ma zwolenników, że to Normanowie utworzyli państwowość polską. Normanowie to byli mieszkańcy Skandynawii i wysp duńskich. Bardzo ekspansywni. Początkowo wyruszali na ziemie dzisiejszej Europy w celach rabunkowych – wikingowie. Później na podbitych terenach zakładali państewka o silnej organizacji wojskowej. Dotarli na obecne ziemie niemieckie, francuskie, włoskie i do Anglii (Wilhelm I Zdobywca). Tam tworzyli podwaliny państw, które istnieją do dzisiaj. Zdobyli nawet Ruś. Od legendarnego wodza normańskiego Ruryka wywodzi się ruska dynastia Rurykowiczów.

Karol Szajnocha i inni historycy chcieliby, aby dynastia Piastów wzięła się od tych samych Normanów, którzy utworzyli podwaliny potężnych państw na zachód od Polski. Kompleksy. Nie ma w Wielkopolsce, przed końcem X wieku, znalezisk archeologicznych charakterystycznych dla kultury materialnej Skandynawów.

Profesor Przemysław Urbańczyk uważa, że pierwsi osadnicy przybyli nad Wartę zza Karpat, gdzie mieszkali bliscy kulturowo i językowo Słowianie Zachodni. Istniało tam wówczas silne państwo wielkomorawskie. Rządził nim król Świętopełk. Po jego śmierci zwaśnieni synowie nie zdołali się oprzeć najazdowi Madziarów i w 906 roku musieli uciec z kraju.

Profesor Urbańczyk jest zdania, że nie jest to przypadek, iż w niecałe 20 lat po ucieczce synów Świętopełka z Moraw, nad Wartą ktoś zainicjował budowę silnie umocnionych grodów. Jednemu ze swych synów Mieszko I nadał imię Świętopełk. Są jeszcze inne poszlaki wskazujące na pochodzenie Piastów od Wielkomorawian.

Ale ostatecznie hipotezę profesora Urbańczyka mogłyby potwierdzić, lub obalić, jedynie badania genetyczne. Ale nie ma kości pierwszych Wielkomorawian i kości pierwszych Piastów.

Mieszko I

Rządził państwem Polan przez około 30 lat. Mało wiadomo o jego latach młodzieńczych, jeśli nie liczyć wzmianki Galla Anonima, że do siódmego roku życia Mieszko był niewidomy. Do państwa Polan sukcesywnie dołączał Mazowsze, Pomorze Gdańskie, Małopolskę, Śląsk. O jego wielkim talencie politycznym świadczy to, że nim przyjął chrzest, powierzył swoje państwo papieżowi Janowi XIII. Wtedy też dobrze było mieć za sobą Kościół.

A sam chrzest, po małżeństwie z księżniczką czeską Dobrawą, miał przeogromne znaczenie dla młodego państwa polskiego. Niemcy już nie mieli wygodnego pretekstu do najazdów na Polskę pod hasłem chrystianizacji ziem na wschód od Odry.

Po chrzcie Mieszka I do Polski napłynęła spora grupa duchownych. To była w owych czasach jedyna dobrze wykształcona grupa społeczna. Pomagali władcy w zarządzaniu państwem i w kontaktach międzynarodowych. Wspólna religia stała się czynnikiem budującym jedność kraju, czego w obliczu najazdów sąsiadów Mieszko nie mógł lekceważyć.

Ostatni Piast na polskim tronie, Kazimierz Wielki, umarł nie pozostawiając męskiego potomka. Po jego śmierci zaczęły się rządy magnaterii, które doprowadziły do zguby Polski.

Ryszard Sadaj


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama