Funkcjonariusze federalni przejęli 68 wielkich kotów z ośrodka Tiger King Park w amerykańskim stanie Oklahoma, należącego do pary znanej z serialu "Król tygrysów". Departament Sprawiedliwości USA uzasadnił, że przyczyną odebrania zwierząt były zaniedbania właścicieli w opiece nad nimi - podało w piątek BBC.
W czwartek z ośrodka wywieziono 7 lwów, 46 tygrysów, jaguara i 15 mieszańców lwów z tygrysami. Jeff i Lauren Lowe'owie zostali oskarżeni o łamanie przepisów dotyczących zagrożonych gatunków i dobrostanu zwierząt.
Policja od grudnia ubiegłego roku przeprowadziła w parku trzy inspekcje. Departament Sprawiedliwości podał, że zwierzęta żyły w złych warunkach, m.in. brakowało im odpowiedniej opieki weterynaryjnej, były niedożywione. Nie posiadały też schronień, w których mogłyby przeczekać złą pogodę oraz które miałyby wystarczającą przestrzeń dla ich normalnego funkcjonowania. U wielu osobników stwierdzono schorzenia kości spowodowane niedoborem wapnia wskutek jedzenia mięsa bez kości lub mielonego.
Ponadto para odnosiła się "pogardliwie" do wezwań sądowych, by w parku zatrudniono wykwalifikowanego lekarza weterynarii. Urzędnicy rządowi przeprowadzający kontrolę mieli być nękani. Lauren Lowe - według BBC - groziła jednemu z nich śmiercią.
Jeff Lowe jest byłym partnerem biznesowym Joe Exotica, gwiazdy serialu "Król tygrysów". Razem z nim prowadził park dzikich kotów. Exotic, który tak naprawdę nazywa się Joseph Maldonado-Passage, w 2019 r. został skazany na 22 lata więzienia za znęcanie się nad zwierzętami oraz dwukrotne zlecenie zabójstwa aktywistki Carole Baskin. (PAP)