Władze amerykańskie przystały na zwolnienie trzech z przebywających wciąż Guantanamo 40 więźniów zatrzymanych w następstwie ataków na World Trade Center. Najstarszym z wytypowanych jest 73-letni Saifullah Paracha z Pakistanu.
Powiadomili o tym prawnicy mężczyzn. Informację potwierdziło według „New York Timesa” dwóch urzędników państwowych pod warunkiem zachowania anonimowości.
„Paracha przetrzymywany w związku z podejrzeniami o związki z Al-Kaidą nigdy nie został oskarżony o popełnienie przestępstwa. Oczyściła go (z zarzutów - PAP) rada ds. weryfikacji więźniów” – podała AP.
Prawniczka Shelby Sullivan-Bennis wyjaśniła, że jak jest w zwyczaju, w zawiadomieniu nie podano szczegółowego uzasadnienia decyzji i stwierdzono jedynie, że Paracha "nie stanowi stałego zagrożenia" dla USA.
„Nie oznacza to, że jego uwolnienie jest nieuchronne. Ale jest to kluczowy krok przed tym, zanim rząd USA wynegocjuje z Pakistanem umowę repatriacyjną dotyczącą jego powrotu. Administracja prezydenta Joe Bidena powiedziała, że zamierza wznowić wysiłki zmierzające do zamknięcia ośrodka detencyjnego, proces, który poprzedni prezydent Donald Trump wstrzymał” – podała AP.
Pozostali dwaj więźniowie zaaprobowani do zwolnienia to 54—letni Abdul Rabbani obywatel Pakistanu oraz 40-letni Jemeńczyk Uthman Abdul al-Rahim Uthman. Od dwóch dekad w Guantanamo żadnego nie oskarżono o przestępstwo.
Według „NYT” Rabbani został schwytany podczas nalotu służb bezpieczeństwa w Karaczi w 2002 roku wraz z bratem, który jest również przetrzymywany w Guantanamo. Uthman przebywa tam najdłużej z całej trójki, w kilka dni po otwarciu Camp X-Ray w styczniu 2002 roku. Odmówiono mu zwolnienia w 2018 roku częściowo dlatego, że nie miał "wiarygodnych planów utrzymania się po przeniesieniu" i nie powiedział, w jaki sposób mogłaby go wesprzeć rodzina.
Jak informują amerykańskie media, decyzję o zatwierdzeniu uwolnień podjęli prokurator generalny, dyrektor krajowego wywiadu, przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów, sekretarz stanu oraz ministrowie obrony i bezpieczeństwa wewnętrznego. Ich przedstawiciele zasiadają w radzie oceniającej zagrożenie stwarzane przez więźniów – Periodic Review Board.
Guantanamo więziło w 2003 roku niemal 700 osób. Wciąż przetrzymywanych jest 40. 12 zostało oskarżonych o zbrodnie wojenne, a jeden z nich skazany. 19 jest uważanych za zbyt niebezpiecznych, by przekazać ich pod kuratelę innego kraju. Pozostali uzyskali zgodę na zwolnienie, w tym jeden w 2010 roku.
W kadencji prezydenta Baracka Obamy USA nie odesłały mężczyzn do Jemenu z powodu toczącej się tam wojny domowej. Występują też trudności ze znalezieniem krajów trzecich gotowych przyjąć byłych więźniów.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)