Kasia Maciejewska
W naszym domu uwielbiamy kluseczki, poczynając od klusek śląskich, poprzez pyzy i kończąc na kopytkach. Oczywiście wariacjom i eksperymentom nie ma końca. Staram się zawsze mieć pod ręką słodkie ziemniaki, szczególnie względu na moją córeczkę. Batat ma więcej błonnika niż zwykły biały ziemniak. Podobnie sprawa ma się z wapniem, magnezem i wiataminą C, E oraz beta karotenem.Jednak ziemniak to ziemniak, miałam upieczone bataty, postanowiłam przygotować z nich kopytka i wiecie, co odkryłam? Są smaczniejsze i lepsze w strukturze niż te zrobione ze zwykłego ziemniaka. Od tego momentu robię kopytka tylko ze słodkich ziemniaków. Zapraszam do wypróbowania!
Czas przygotowania 25 minut:Składniki na 4-5 porcji:700 g ugotowanych lub upieczonych batatów bez skóry250 g twarogu1 jajkookoło 2 szklanki mąki (u mnie bezglutenowa)
Kopytka najlepiej przygotowuje się z jeszcze lekko ciepłych ziemniaków. Dodaję do nich ser i przygotowuję puree za pomocą ugniataczki do ziemniaków. Na koniec dodaję jajko i stopniowo mąkę. Ciasto powinno być elastyczne i nie kleić się do rąk.Nastawiam większy garnek z lekko osoloną wodą. Matę lub stolnicę (ewentualnie arkusz papieru do pieczenia) podsypuję delikatnie mąką. Z ciasta formuję wałki, które następnie kroję nożem na pożądane kawałki. Kluski gotuję w wrzącej wodzie około 2 minuty od momentu kiedy wypłyną na wierzch.Kopytka serwuję z roztopionym masłem i czasami przyrumienioną bułką tartą.Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]Adres strony: malewypieki.plFot. arch. Kasi Maciejewskiej
