Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 00:31
Reklama KD Market

Szóstka z Titanica

W USA od pewnego czasu notuje się zwiększoną znacznie liczbę ataków rasistowskich na ludzi azjatyckiego pochodzenia. Sytuacja stała się na tyle zła, że w Kongresie zaproponowano ustawę, która ma pomóc w rozwiązaniu tego problemu. Niechęć do Azjatów wynika z wielu przyczyn, ale nie jest niestety w Stanach Zjednoczonych niczym nowym...

Uratowani i… wydaleni

W kwietniu 1912 roku doszło na wodach Atlantyku do pamiętnego zatonięcia okrętu pasażerskiego Titanic. Z 2240 pasażerów ocalało zaledwie 740. Wśród tych, którzy przeżyli, większość stanowiły kobiety i dzieci. Ze wszystkich spuszczonych na wodę łodzi ratunkowych tylko jedna zawróciła po zatonięciu okrętu w poszukiwaniu żywych jeszcze rozbitków.

Ludzie w tej pojedynczej szalupie natrafili na młodego Chińczyka, trzymającego się kurczowo drewnianych drzwi. Był to Fang Lang, który cierpiał na hipotermię, ale nadal żył. Został wciągnięty do łodzi i uratowany. Jak się później okazało, katastrofę Titanica przeżyło w sumie sześciu Chińczyków. Byli to: Lee Bing, Fang Lang, Chang Chip, Ah Lam, Chung Foo i Ling Hee. Na pokładzie Titanica nie znaleźli się po to, by przedostać się do Stanów Zjednoczonych. Byli to marynarze, którzy chcieli dotrzeć na Karaiby i znaleźć tam pracę.

Ponieważ byli obcokrajowcami, zawieziono ich prosto na Ellis Island, gdzie przyjmowano wtedy wszystkich potencjalnych imigrantów. Jednak w tym czasie w Stanach Zjednoczonych obowiązywała niechlubna ustawa zwana Chinese Exclusion Act, która zakazywała wpuszczania jakichkolwiek Chińczyków do Ameryki. W związku z tym już 24 godziny po odratowaniu tej szóstki z pokładu okrętu wszyscy ci ludzie zostali wydaleni z USA.

Ustawa Chinese Exclusion Act weszła w życie w roku 1882 i była jawnie rasistowska. Mimo to Sąd Najwyższy USA uznał ją za zgodną z konstytucją, a jej przepisy przetrwały aż do roku 1943. Nawet amerykańscy obywatele chińskiego pochodzenia wyjeżdżający czasowo z USA musieli uzyskiwać specjalne pozwolenie na ponowny wjazd do kraju. Pod koniec XIX wieku powszechne stało się publiczne obrażanie ludności chińskiego pochodzenia, a w gazetach często ukazywały się rysunki satyryczne o tej tematyce.

Nastroje, jakie panowały wtedy w Ameryce, spowodowały, że o Chińczykach z Titanica rozgłaszano przeróżne, z gruntu fałszywe teorie. W gazecie Brooklyn Daily Eagle nazwano ich „stworzeniami”, które „natychmiast wskoczyły na pokład łodzi ratunkowych poza kolejką”. Inne doniesienia sugerowały, że chińscy rozbitkowie przebrali się za kobiety, by dostać się na pokład szalup.

Prawda była jednak zupełnie inna. Niektórzy Chińczycy zostali – tak jak Fang Lang – wyłowieni z wody, a dwóch istotnie znalazło się na pokładzie łodzi ratunkowej, ale stało się tak za pełnym przyzwoleniem załogi kontrolującej ładowanie szalup. Ponadto Fang Lang, gdy już znalazł się na pokładzie łodzi, przez wiele godzin wiosłował i starał się pomagać swoim współpasażerom, mimo że stan jego zdrowia pozostawiał wiele do życzenia w wyniku przebywania przez dłuższy czas w lodowatej wodzie.

Przestroga dla Ameryki

Wyrzuceni z USA Chińczycy początkowo znaleźli się na Kubie, ale potem pojechali do Wielkiej Brytanii, gdzie brakowało marynarzy z powodu I wojny światowej, a w związku z tym łatwo tam było dostać pracę. Chang Chip zmarł w 1914 roku na zapalenie płuc i został pochowany w nieoznaczonym grobie w Londynie. Pozostała piątka trzymała się razem i pracowała na różnych okrętach. Jednak w roku 1920 Wielka Brytania zaczęła cierpieć z powodu głębokiej recesji ekonomicznej, a ponadto narastała tam nieustannie wrogość wobec „obcych”.

Mimo że niektórzy z tych ludzi ożenili się i mieli dzieci, zostali zmuszeni przez władze do szukania innych krajów zamieszkania. Ah Lam został deportowany do Hongkongu, Ling Hee wyjechał do Indii, a Lee Bing osiedlił się w Kanadzie. Fang Lang przez kilka lat pracował na statkach kursujących z Wielkiej Brytanii do Hongkongu, ale ostatecznie, jako jedyny z pierwotnej szóstki, stał się obywatelem USA. Oczywiście nastąpiło to dopiero po eliminacji przepisów wykluczających imigrację ludzi z Chin.

Fang Lang zmarł w 1985 roku w wieku 90 lat. Jak twierdzi jego syn, Tom Fong, który urodził się w Milwaukee pół wieku po katastrofie Titanica, ojciec nigdy ani słowem nie zdradził mu swojej przeszłości i nigdy nie opowiadał o tym, że był uczestnikiem jednej z największych w historii tragedii marynistycznych. Tom dopiero w roku 2005 dowiedział się od krewnego, że jego ojciec był pasażerem na pokładzie Titanica.

– Mój ojciec pewnie nie chciał o tym mówić, gdyż było to dla niego bolesne – mówi Tom. Dodaje, że w Milwaukee, gdzie osiedliła się jego rodzina, często był świadkiem rasistowskich incydentów: – Ojciec był dżentelmenem, ale gdy go atakowano, gotów był na wszystko – raz nawet wymierzył cios sierpowy swojemu prześladowcy, który używał pod jego adresem obraźliwych słów.

Fong i wielu innych krewnych „szóstki z Titanica” zgodzili się na współpracę z ekipą, która pracuje nad filmem dokumentalnym pt. The Six. Zostaną w nim po raz pierwszy opowiedziane ze wszystkimi szczegółami losy sześciu Chińczyków, którzy przeżyli wprawdzie atlantycką tragedię, ale później musieli cierpieć z powodu rozmaitych uprzedzeń i wrogości. Opowieść ta być przestrogą dla współczesnej Ameryki, w której wprawdzie nie ma już jawnie antychińskich przepisów, ale ludzie tacy jak Tom Fong nie mogą się w niej czuć w pełni bezpieczni.

Andrzej Malak

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama