Kolejna manifestacja w hołdzie Jakubowi Marchewce, polskiemu imigrantowi zastrzelonemu w Portage Park w Wielkanoc, odbyła się w niedzielę 25 kwietnia w rejonie tragedii na północnym zachodzie Chicago. Tak jak poprzednio protestowano też przeciw przemocy w Wietrznym Mieście.
Polacy uczestniczący w manifestacji przemaszerowali z miejsca tragedii w rejonie 3500 N. Austin do kościoła św. Ferdynanda, w okolicy 5900 W. Berry. Manifestanci modlili się za tragicznie zmarłego Jakuba Marchewkę pod przewodnictwem ks. Grzegorza Wójcika z parafii św. Pryscylli. Obecne były amerykańskie media, między innymi chicagowskie stacje telewizyjne ABC7 i NBC5, ale zabrało lokalnych polityków.
Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę wielkanocną, 4 kwietnia około 4.30 pm w rejonie 3500 N. Austin w chicagowskiej dzielnicy Portage Park na północnym zachodzie Chicago. Według ustaleń policji, na parkingu przed sklepem spożywczo-monopolowym doszło do kłótni między dwoma mężczyznami. Kłótnia miała dotyczyć uszkodzenia jednego z samochodów. Gdy doszło do rękoczynów, jeden z mężczyzn wyciągnął broń i postrzelił drugiego w klatkę piersiową. Śmiertelnie postrzelony 28-letni Jakub Marchewka był mieszkańcem dzielnicy Belmont Cragin. Do niedzieli 25 kwietnia ciągle nie było znane nazwisko sprawcy zabójstwa Jakuba Marchewki.
Śledztwo kontynuują detektywi z Area Five. Będziemy informować o kolejnych ustaleniach władz w sprawie. (inf. wł.)
Zdjęcia: Jacek Boczarski