Obaj liderzy dywizji we wtorek wygrali swoje mecze. Najlepszy zespół Central Division, Detroit Pistons zwyciężył na wyjeździe Portland Trail Blazers 103:93, natomiast liderzy Northwest Division, Seattle SuperSonics okazali się lepsi, także na wyjeździe, od Indiana Pacers 101:93.
Tłoki zwiększyły serię wygranych do ośmiu, a walnie przyczynił się do tego w Portland były gracz tej drużyny Rasheed Wallace (zanim wylądował w Chicago, zaliczył krótki pobyt w Atlancie), zaliczając 12 punktów i 10 zbiorek. W 13 wygranym meczu w ostatnich 14 - 20 punktów dorzucił Richard Hamilton (miał ponadto 9 asyst).
Wśród pokonanych (była to ich siódma porażka w dziewięciu meczach) wyróżnił się Damon Stoudamire zaliczając 19 punktów. Za dyskusję z arbitrami na trybunę w pierwszej kwarcie został odesłany trener Pacers - Rick Carlisle.
SuperSonics do zwycięstwa poprowadził Rashard Lewis - zdobył 30 punktów i może uważać się za ojca sukcesu. Dzielnie wspomagali go Ray Allen (18) i Vladimir Radmanovic (14). W szeregach gospodarzy - przegrali drugi raz z rzędu, po serii pięciu wygranych - wyróżnili się Stephen Jackson (28 pkt i 6 zbiórek) i Jermaine ONeal (18 pkt i 8 zbiórek).
Tak wysokiej porażki chicagowskie Byki nie doznały w tym sezonie - we wtorek uległy przed własną publicznością koszykarzom Houston Rockets 89:119. 32 punkty dla teksańczyków zdobył Tracy McGrady, a 26 - Mike James. Najcelniej wśród gospodarzy rzucali Eddy Curry (17) i Ben Gordon (15).
Po raz czwarty z rzędu wygrały Samorodki z Denver pokonując tym razem "czerwoną latarnię" Southeast Division, Jastrzębie z Atlanty 97:74.
Bardzo dobrze przeciwko Milwaukee Bucks gra się czołowemu zawodnikowi filadelfijskich "Szóstek" Allenowi Iversonowi. We wtorek po raz szósty w karierze zaliczył wynik powyżej 40 punktów uzyskując 48. W dwóch poprzednich przeciwko Bucks zdobył 40 i 54 punkty. Drużyna z Filadelfii wygrała wyjazdowy pojedynek 118:111.
10 sekund przed końcową syreną szalę zwycięstwa na korzyść Memphis Grizzlies (99:97), w meczu przeciwko Golden State Warriors, przechylił Mike Miller, który zaliczył 19 punktów. Personalny rekord sezonu - 25 pkt ustanowił Shane Battietr, a Brian Cardinal dodał 20. Dla Warriors, którzy we wtorek rozpoczęli serię ośmiu występów wyjazdowych, 29 pkt zdobył Jason Richardson. Szansy doprowadzenia do sukcesu nie wykorzystał Baron Davis, nie trafiając za trzy punkty tuż przed końcem meczu.