Światowej sławy wiolonczelista Yo-Yo Ma wystąpił z niezapowiedzianym koncertem w ośrodku szczepień przeciw Covid-19 w Pittsfield w stanie Massachusetts. Zagrał tam po otrzymaniu dawki preparatu.
65-letni artysta chińskiego pochodzenia mieszka częściowo w Berkshires, w Massachusetts. Udał się w sobotę do Berkshire Community College w Pittsfield, aby dostać drugą dawkę szczepionki. W czasie przeznaczonym na obserwację pacjenta dał krótki recital.
„W tych niespokojnych dniach chciałem znaleźć sposób na podzielenie się muzyką, która przynosi mi ukojenie” – tweetował później wiolonczelista.
Wśród zagranych przez niego utworów znalazły się m.in. „Ave Maria” oraz "Preludium G-dur" Bacha. Wykonał je, nie zdejmując maseczki i zachowując dystans społeczny od osób, które przybyły do ośrodka na szczepienie.
Dziennik „New York Times” przypomniał, że sobotni występ Yo-Yo Ma miał miejsce w rok po tym, kiedy muzyk po raz pierwszy powiadomił na Twitterze o swoim projekcie #SongsOfComfort, z nagraniami Dvorzaka. Jego intencją było przyniesienie ludziom ukojenia w czasie lockdownów, ogłoszonych w ramach walki z koronawirusem w Stanach Zjednoczonych i innych krajach na świecie. W ślad za nim z podobnymi projektami wystąpiło wielu innych muzyków.
W grudniu minionego roku wiolonczelista i brytyjska pianistka Kathryn Stott wydali album zainspirowany tym projektem, „Songs of Comfort and Hope” (ang. pieśni ukojenia i nadziei). Z klasycznym pianistą polskiego pochodzenia Emanuelem Axem dał też w regionie Berkshires serię niezapowiadanych krótkich koncertów dla pracowników służby zdrowia, strażaków, kierowców autobusów i innych służb na pierwszej linii frontu walki z pandemią.
„Ludzie potrzebują siebie nawzajem, aby uzyskać wsparcie wykraczające poza podstawowe potrzeby życia. (…) Potrzebują muzyki” – wyjaśniał Yo-Yo Ma w listopadowym wywiadzie dla „NYT”.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)