Joanna Trzos
Burmistrz Lori Lightfoot wytłumaczyła się z wulgaryzmu, który padł z jej ust podczas odbywającego się w środę zdalnego posiedzenia Rady Miejskiej Chicago. Nagranie z jej wpadką przy otwartym mikrofonie krąży w internecie. Burmistrz przedstawiła już krótkie wyjaśnienie z użycia niecenzuralnych słów, które, jak zapewniła, nie miały nic wspólnego z wypowiedzią radnej Rossany Rodriguez-Sanchez.
Z redaktor naczelną "Dziennika Związkowego" Alicją Otap rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego" powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM. Wszystkie nasze podcasty znajdziesz ------ TUTAJ.
Rodriguez-Sanchez, która jest radną z 33. okręgu miejskiego (ward), podczas wirtualnego posiedzenia Rady Miasta w środę 24 lutego wyrażała swoje poparcie dla rezolucji dotyczącej Miesiąca Historii Czarnoskórych (Black History Month).
„Jestem bardzo wdzięczna za wkład czarnoskórym, którzy przyczynili się do uczynienia tego miasta lepszym miejscem dla wszystkich” – mówiła Rodriguez Sanchez.
Kiedy radna kończyła swoje wystąpienie, można było usłyszeć burmistrz Lori Lightfoot, która zasłaniając usta ręką, cicho mówiła: „Chyba (słowo niecenzuralne) żartujesz” (You gotta be f***ing kidding me).
„Przykro mi, że zawiodłam trolle na Twitterze, ale mój komentarz nie miał nic wspólnego z tym, co faktycznie działo się podczas Rady Miasta. Wyjaśniłam to radnej (Rossanie) Rodriguez Sanchez, która to zrozumiała” – powiedziała burmistrz Lightfoot na konferencji prasowej po posiedzeniu. Dodała, że słowa, których użyła, były reakcją na informację podaną jej przez pracownika jej biura.
Nie była to pierwsza wulgarna wpadka Lightfoot przy otwartym mikrofonie. W 2019 r. burmistrz podczas posiedzenia Rady Miasta została nagrana jak nazwała wiceprzewodniczącego związku zawodowego chicagowskiej policji (Fraternal Order of Police, FOP) Patricka Murraya „klaunem FOP”.
W czerwcu ub. roku radny Raymond Lopez upublicznił nagranie jego rozmowy z burmistrz, w której Lightfoot powiedziała mu, że jest „w stu procentach z g….a” („I think you’re 100% full of s—”) . Radny Lopez odpowiedział również wulgaryzmem („Well, f— you then”).
Pytana wtedy, czy nie żałuje użycia wulgarnych słów, burmistrz odpowiedziała, że cała rozmowa trwała półtorej godziny, a radny ujawnił tylko fragment, który „służył jego celom”. Lighfoot podkreślając, że nagranie rozmowy było nielegalne, ostro skrytykowała radnego. „Powinien się wstydzić” – podsumowała. Lopez jest jednym z najgorętszych krytyków polityki Lightfoot.
(tos)
