Administracja burmistrz Lori Lightfoot wydała 281,5 miliona dolarów z federalnych funduszy pomocowych COVID-19 na koszty personalne Departamentu Policji Chicagowskiej, wywołując w środę gniewną reakcję aktywistów i niektórych radnych.
Fakt ten ujrzał światło dzienne, ponieważ Lightfoot ubiega się o zgodę Rady Miejskiej na przeniesienie około 65 mln dolarów z niewydanych pieniędzy federalnych COVID-19 do budżetu na rok 2021, po tym jak administracja prezydenta Bidena zrezygnowała z wyasygnowania na rzecz władz lokalnych środków finansowych przez Federalną Agencję Zarządzania Kryzysowego i przedłużyła termin wydania funduszy federalnych do końca roku.
W czerwcu dyrektor zarządzająca budżetem miasta, Susie Park, powiedziała, że żadne pieniądze z funduszy covidowych nie zostały jeszcze wydane na finansowanie policji.
W ostatnią środę natomiast Biuro Zarządzania i Budżetu w środę oświadczyło, że niektóre z kosztów policji związane z koronawirusem, poniesione między marcem a majem, zostały później zidentyfikowane do federalnego zwrotu z funduszu covidowego, chodziło m.in. o ochronę lotnisk, gdy podróżni musieli być badani pod kątem COVID-19, ochronę w szpitalu polowym McCormick Place i ochronę w miejscach przeprowadzania testów na obecność wirusa.
W czwartek rano na specjalnie zwołanej konferencji prasowej aktywiści miejscy wypowiadali się przeciwko dużym nakładom środków federalnych na Chicagowski Departament Policji, szczególnie po zestawieniu ich z wydatkami na zdrowie publiczne i inne programy miejskie.
W ramach funduszy pomocowych, miasto otrzymało od rządu federalnego około 1,2 miliarda dolarów – pieniądze te pozwoliły na uzupełnienie budżetu w związku z wydatkami poniesionymi na COVID-19, a także pokryły dodatkowe koszty nieprzewidzianych wydatków z początkowego okresu pandemii.
(kk)