Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 18:52
Reklama KD Market

Szczepionkę, poproszę? / Vaccine, please?

Pamiętam pierwszą szczepionkę, jaką kiedykolwiek otrzymałem. Byłem w 3 klasie w szkole św. Fidelisa w Chicago, w okolicy Humboldt Park. Szkoła była prawie w całości złożona z Amerykanów polskiego pochodzenia. Mieliśmy tylko jednego księdza, który mówił wyłącznie po polsku oraz 3-4 księży, którzy mówili po polsku i angielsku. Podobnie było z zakonnicami. Wiele z nich było dziećmi polskich imigrantów, którzy osiedli na farmach w Iowa i Wisconsin. Wiedzieli dużo o wielu rzeczach, ale niewiele wiedzieli o szczepionkach i medycynie.

Nie miało to znaczenia.

Chicagowska Rada ds. Zdrowia ( ang. Chicago Board of Health) powiedziała, że każde dziecko musi być zaszczepione przeciwko polio, a te zakonnice zasalutowały i odpowiedziały: „tak jest!”.

Kiedy nadszedł dzień, w którym szczepionka dotarła do św. Fidelisa, zakonnice były gotowe na zaszczepienie wszystkich 500 dzieci. Ustawili nas w kolejce w piwnicy kościoła i zaprowadzili do lekarzy i pielęgniarek, podwijających nasze rękawy i wstrzykujących szczepionkę.

Takie rzeczy zdarzyły się na terenie całego kraju i w przeciągu kilku lat przypadki polio prawie zniknęły. W 2018 roku na całym świecie odnotowano 33 zachorowania na polio.

Myślę o tym tutaj dzisiaj, zastanawiając się, co do cholery robimy źle ze szczepionką na COVID-19.

Kilka lat temu przeszedłem na emeryturę w Lynchburgu w stanie Wirginia, a wskaźnik zachorowań na COVID-19 tutaj jest najwyższy w kraju w tym tygodniu. 

W rzeczywistości New York Times opublikował kilka dni temu artykuł o tym, jak przerażająca jest sytuacja z COVID-19 w całym kraju, a szczególnie tutaj, w Wirginii.

To niemożliwe, żeby dostać szczepionkę tutaj.

Mam 72 lata i historię z problemami układu odpornościowego. I to nie tylko ja! Rodzice mojej żony mieszkają z nami i oboje mają 96 lat. Mógłbyś pomyśleć, że wszyscy jesteśmy na pierwszej linii frontu osób, którym zaproponowano szczepionkę. Ale nie jesteśmy.

W piątek miałem swoją coroczną wizytę u mojego lekarza. Spytałem go, czy może zaszczepić mnie i rodziców żony na koronawirusa. Wzruszył ramionami i powiedział, że nic nie wie o szczepionce na koronawirusa oraz zasugerował, żebym zapytał recepcjonistkę, czy ona coś wie. Więc po wyjściu od lekarza spytałem recepcjonistkę o szczepionkę na koronawirusa. Nic nie wiedziała. Zasugerowała, żebym zadzwonił na lokalną infolinię dotyczącą COVID-19.

Zrobiłem tak, kiedy dotarłem do domu. Zadzwoniłem na numer, który mi podała. Odpowiedziało nagranie, które poinformowało mnie, że poczta głosowa dla tego numeru jest przepełniona i żebym spróbował zadzwonić później. Spróbowałem – z tym samym głupim rezultatem. 

Więc zadzwoniłem do stanowego Departamentu Zdrowia. Usłyszałem – znów nagranie – że powinienem odwiedzić ich stronę internetową. Odwiedziłem. Mają specjalną stronę dedykowaną COVID-19, która zawiera sekcję z rejestracją, gdzie wpisujesz swoje imię i nazwisko oraz informacje pacjenta na listę osób oczekujących na szczepionkę na koronawirusa. W końcu pomyślałem, że znalazłem sposób na zaszczepienie. Wypełniłem wszystkie informacje, które potrzebowali i wysłałem do Departamentu Zdrowia.

Kilka sekund później poinformowano mnie, że strona uległa awarii.

Nie mogę tutaj powtórzyć tego, jaka była moja pierwsza odpowiedź na to, ale mogę wam powiedzieć, jaka była moja druga odpowiedź.

Zastanawiałem się, gdzie są wszystkie zakonnice, kiedy naprawdę ich potrzebujemy.


Vaccine, please?

I remember the first vaccine I ever received.  I was a 3rd grader at St. Fidelis Grade School, here in Chicago near Humboldt Park.  The school was pretty much entirely made up of Polish Americans.  We had one priest who only spoke Polish and 3-4 other priests that spoke Polish and English.  The nuns were the same way.  A lot of them were the children of Polish immigrants who had settled in the farm lands of Iowa and Wisconsin.   They knew a lot about a lot of stuff, but they didn’t know much about vaccines and medicine.

But it didn’t matter.

The Chicago Board of Health said every kid had to get vaccinated against polio, and these nuns saluted and said, “Yes, sir!”

When the day came when the vaccine arrived at St. Fidelis, the nuns were ready to get all 500 hundred of us kids vaccinated.  They lined us up in the basement of the church and filed us toward the doctors and nurses rolling up kids’ sleeves and injecting the vaccine.  

That kind of thing happened all over the country, and within a few years the cases of polio dropped to almost nothing.  In 2018, 33 cases of polio were reported worldwide.

Thinking about this today, I wondered what the heck are we doing wrong now with the COVID vaccine.  

I retired to Lynchburg, Virginia, a couple of years ago, and the positivity rate for COVID here was the highest in the country this week.  The New York Time, in fact, ran an article a couple days ago about how scary the COVID situation is throughout the country but especially here in Virginia.  

It’s impossible to get a vaccine here.

I’m a 72 year-old with a history of auto-immune problems.  And it’s not only me!  My wife’s mom and dad live with us and they are both 96 years old.  You’d think we would all be on the front line of people being offered the COVID vaccine.  But we aren’t.

Friday, I had my annual check-up appointment with my doctor.  I asked him whether he could get me and my wife’s parents a COVID vaccine.  He shrugged and said he didn’t know anything about the vaccine distribution, and he suggested I ask the receptionist at the front desk if she knew anything.  So after I checked out, I asked her about a COVID vaccine.  She said what my doctor said.  She didn’t know anything about any COVID vaccine, and she suggested I call the local COVID hotline 

I did just that when I got home.  I called the number she gave me, and I got a recorded voice saying that the message box for the number I was calling was full and I should try calling again later.  I did — with the same stupid result.

I then called the Virginia Department of Health.  I was told — again by a recorded message — to go to the Department’s online site.  I did.  They had a special page there dedicated to COVID, and it included a sign-up section where you put your name and pertinent information on a list of people wanting the COVID vaccine. Finally, I thought I had found a way of getting a vaccine.  I filled out all the info they wanted, and then I sent it to the Health Department.

A few seconds later, I was informed that the site had crashed.

I can’t repeat in print what my first response was to this, but I can tell you what my second response was. 

 I wondered where all the nuns were when you really needed them.

John Guzlowski

amerykański pisarz i poeta polskiego pochodzenia. Publikował w wielu pismach literackich, zarówno w USA, jak i za granicą, m.in. w „Writer’s Almanac”, „Akcent”, „Ontario Review” i „North American Review”. Jego wiersze i eseje opisujące przeżycia jego rodziców – robotników przymusowych w nazistowskich Niemczech oraz uchodźców wojennych, którzy emigrowali do Chicago – ukazały się we wspomnieniowym tomie pt. „Echoes of Tattered Tongues”. W 2017 roku książka ta zdobyła nagrodę poetycką im. Benjamina Franklina oraz nagrodę literacką Erica Hoffera za najbardziej prowokującą do myślenia książkę roku. Jest również autorem serii powieści kryminalnych o Hanku i Marvinie, których akcja toczy się w Chicago oraz powieści wojennej pt. „Retreat— A Love Story”. John Guzlowski jest emerytowanym profesorem Eastern Illinois University.-John Guzlowski's writing has been featured in Garrison Keillor’s Writer’s Almanac, Akcent, Ontario Review, North American Review, and other journals here and abroad. His poems and personal essays about his Polish parents’ experiences as slave laborers in Nazi Germany and refugees in Chicago appear in his memoir Echoes of Tattered Tongues. Echoes received the 2017 Benjamin Franklin Poetry Award and the Eric Hoffer Foundation's Montaigne Award for most thought-provoking book of the year. He is also the author of two Hank Purcell mysteries and the war novel Road of Bones. Guzlowski is a Professor Emeritus at Eastern Illinois University.


Nepal begins COVID-19 vaccination drive, Lalitpur - 27 Jan 2021

Nepal begins COVID-19 vaccination drive, Lalitpur - 27 Jan 2021

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama