Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 października 2024 09:26
Reklama KD Market

Liga niemiecka - dwa gole Haalanda nie wystarczyły do zwycięstwa

Norweski nastolatek Erling Haaland strzelił dwa gole, ale Borussia Dortmund przegrała ze swoją imienniczką z Moenchengladbach 2:4 w piątkowym meczu 18. kolejki niemieckiej Bundesligi. Łukasz Piszczek całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych gości.

Porażka kosztowała wicemistrzów Niemiec spadek na piąte miejsce w tabeli. To już ich druga przegrana z rzędu, a siódma w sezonie.

Cztery gole padły już w pierwszej połowie i był to festiwal dwóch graczy. Po dwie bramki zdobyli Szwajcar Nico Elvedi (11, 32) oraz Haaland (22, 28). Po zmianie stron wydawało się, że mecz jeszcze się rozkręci i tak było, ale do siatki trafiali już tylko gospodarze - Algierczyk Ramy Bensebaini (49) i Francuz Marcus Thuram (78).

Haaland strzelił w tym sezonie już 14 bramek, mimo że przez kilka tygodni był kontuzjowany. Mimo wszystko do lidera klasyfikacji strzelców Roberta Lewandowskiego brakuje mu jeszcze sporo. Polski napastnik ma na koncie 22 trafienia.

Ekipa z Moenchengladbach wygrała cztery z ostatnich pięciu spotkań, w tym z broniącym tytułu Bayernem Monachium 3:2. Dzięki trzem punktom awansowała na czwarte z siódmego miejsce w tabeli.

Ciekawie zapowiadają się także inne mecze 18. kolejki. Lider Bayern zagra z ostatnim Schalke 04 Gelsenkirchen, a wicelider RB Lipsk z przedostatnim FSV Mainz. Trzeci Bayer Leverkusen podejmie piątą ekipę VfL Wolfsburg, której piłkarzem jest Bartosz Białek.

Także w Augsburgu mogą zaprezentować się dwaj Polacy - bramkarz Rafał Gikiewicz i obrońca Robert Gumny. Rywalem będzie były klub pierwszego z nich - Union Berlin. Hertha Berlin Krzysztofa Piątka zagra u siebie z Werderem Brema.

Bayern do gry przystąpi w niedzielę o 15.30. Wydaje się, że nie da w Gelsenkirchen żadnych szans fatalnie spisującej się drużynie Schalke, która dotychczas odniosła tylko jedno ligowe zwycięstwo. Wcześniej nie potrafiła zdobyć kompletu punktów w 30 kolejnych spotkaniach.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama