Większość ludzi bardzo boi się piec bezy. Wydaje im się, że to niezwykle trudne i na pewno się nie uda. Owszem, może się nie udać. Jednak wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, żeby bezy wychodziły zawsze i żeby z dumą nimi częstować gości.
Z tego przepisu można robić bezy w dowolnym kształcie. Ale ponieważ jest okres świąteczny, to moje bezy są w kształcie choinki. Może wiosną zrobię jakieś wesołe kwiatki lub motylki, kto wie?
No dobrze to teraz kilka żelaznych zasad pieczenia bez. One są kluczem do sukcesu:
Białka muszą być w temperaturze pokojowej
Miska, w której będą ubijane białka, musi być idealnie sucha i odtłuszczona
W białkach nie może być ani krztyny żółtka
Cukier nie może być w dużych kryształkach ani też nie może być to cukier puder
Cukier trzeba wsypywać stopniowo, najlepiej łyżeczką lub łyżką
Bezy muszą się piec, a właściwie suszyć, w niskiej temperaturze przez kilka godzin
W trakcie pieczenia lepiej nie otwierać piekarnika
Po upieczeniu piekarnik należy delikatnie uchylić i zostawić w nim bezy, aż całkowicie wystygną (najlepiej na noc)
Bezy trzeba przechowywać z dala od wilgoci
Przestrzegając tych punktów po prostu musi się udać! Czego serdecznie życzę. No i oczywiście smacznego.
Składniki:
3 białka, koniecznie w temperaturze pokojowej
1 szklanka cukru drobnego do wypieków
Dodatki:
Kolorowe posypki
Zielony barwnik
Cynamon lub czekolada w proszku
Czas przygotowania: 15 min
Czas pieczenia (suszenia): 2 h + czas studzenia
Porcje: z proponowanej porcji wyszło 10 choinek
Białka wlej do dużej miski, najlepiej robota. Ubijaj je tak długo, aż będą sztywne, ok. 5 minut. Potem stopniowo dodawaj cukier, nie więcej niż jedną łyżką naraz. Kiedy już dodasz cały cukier, nadal ubijaj białka, ok. 5 min. Mają tworzyć lśniącą gęstą pianę. Najważniejsze, żeby cukier się rozpuścił.
Ze ścianek miski zgarnij szpatułą pianę i jeszcze raz miksuj kilka minut (3-4 wystarczą).
Przygotuj 2 duże blachy, wyłóż je papierem do pieczenia. Piekarnik nastaw na 248℉.
Pianę z białek najlepiej przełóż do rękawa cukierniczego. Jeśli go nie masz może użyć również łyżki.
Możesz też przełożyć do zwykłego worka, byleby był dosyć gruby. Róg worka lub rękawa cukierniczego zetnij pod kątem (na skos).
Na przygotowany papier wyciskaj choinki, zaczynając od szerszego brzegu. Możesz je zostawić białe lub posypać posypką, czekoladą, cynamonem, drobnymi cukierkami.
Do części piany dodałam odrobinę zielonego barwnika w żelu, dosłownie na końcówkę wykałaczki. Chciałam osiągnąć efekt „śnieżnej zieleni”, ale oczywiście zależy to od preferencji. Pianę trzeba wymieszać z barwnikiem i dalej postępować tak jak z białą bezą.
Gotowe bezy umieść w nagrzanym piekarniku. Pozostaw w nim na 2 h. Następnie uchyl piekarnik i zostaw bezy, żeby wystygły.
Wysuszone bezy można przetrzymywać w puszce lub słoju na ciastka. Pięknie wyglądają. Można nimi przybierać ciasta i desery, przekładać kremem.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Fot. arch. Kasi Marks
Reklama