Rząd Stanów Zjednoczonych zamierza współpracować z producentem szczepionki na koronawirusa, firmą Pfizer, aby zmaksymalizować moce produkcyjne tego koncernu farmaceutycznego - poinformował w środę amerykański minister zdrowia Alex Azar w komunikacie prasowym.
"Niedawno zostaliśmy przez nich (tj. Pfizera - PAP) ostatecznie poinformowani o różnych wyzwaniach produkcyjnych, jakie mogą przed nimi stanąć. W związku z tym chcemy im zapewnić pełne wsparcie, aby mieć gwarancję, że będą mogli bez przeszkód produkować szczepionkę dla Amerykanów" - oświadczył Azar.
Szef resortu zdrowia już kilka dni temu zapewniał, że administracja USA będzie ściśle współpracować z Pfizerem i jego partnerem, niemieckim przedsiębiorstwem BioNTech, by zapewnić szybkie dostawy szczepionek. W pierwszych dniach grudnia Azar poinformował, że szczepionka przeciw koronawirusowi powinna być dostępna dla każdego w USA do wiosny 2021 roku.
Azar podkreślił również, że administracja USA robi wszystko, aby nadchodząca burza śnieżna nie zakłóciła w żadnym miejscu kraju dostaw szczepionki. "Śledzimy to wszystko" - powiedział minister. "Rozmieszczamy pracowników CDC (Centrum ds. Kontroli i Zapobiegania Chorobom), a firmy FedEx i UPS wiedzą, jak radzić sobie ze śniegiem i złą pogodą" - zapewnił.
Dystrybucja szczepionek w USA rozpoczęła się w niedzielę, a do środy preparat miał dotrzeć do 636 miejsc w całym kraju. W bezprecedensowej operacji logistycznej dystrybucji szczepionek pomagają firmy kurierskie UPS i FedEx, a zgodnie z zarządzeniem Federalnej Agencji Lotnictwa USA (FAA) loty ze szczepionkami są traktowane priorytetowo.
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła w piątek po rekordowo szybkich badaniach awaryjne użycie szczepionki firmy Pfizer. Również w piątek poinformowano, że do końca roku pierwszą dawkę szczepionki otrzymać ma 20 mln Amerykanów. (PAP)
.png)
PAP
