Pierwsze dawki szczepionek na koronawirusa zostaną przekazane władzom stanowym już w tym tygodniu, ale logistyczne plany szczepień - od szpitali po domy opieki - wciąż są pełne niewiadomych i różnią się w zależności od stanu - pisze w środę portal CNN.
Władze stanowe stoją przed wyzwaniem dotyczącym dystrybucji szczepionki wśród grup priorytetowych. "W tym momencie liczba dawek, które otrzyma każdy stan w pierwszej dostawie, jest wciąż płynna, a w wielu przypadkach mniejsza niż początkowo mówiono" - pisze portal CNN. A to prowadzi do zmian w planach i niepewności na szczeblu stanowym.
Przed urzędnikami "najtrudniejsze decyzje" dotyczące wyboru, które z grup zawodowych kwalifikują się do szczepień w pierwszym rzędzie. Te wybory - jak utrzymuje CNN - podejmowane są przy ograniczonej podaży szczepionek i braku dokładnych informacji, jak będą wyglądać dostawy od stycznia do wiosny 2021.
Wśród ekspertów panuje konsensus, że jako pierwsi zaszczepić powinni się pracownicy służby zdrowia oraz osoby w domach opieki. Każdy stan ma w USA osobne podejście - np. Alabama i Alaska planują równocześnie szczepić pracowników służby zdrowia i rezydentów domów spokojnej starości, w Pensylwanii priorytetowo traktowana będzie na początku jedynie ta pierwsza grupa.
Różnice w "szczepionkowej polityce" stanów mogą doprowadzić to tego, że w kolejnych miesiącach np. nauczyciel lub policjant w jednym ze stanów może otrzymać szczepionkę w wcześniej niż ich odpowiednik w sąsiednim stanie.
Grudzień - jak zauważa CNN - to i tak dopiero początek logistycznego wyzwania, bo "kwestie związane z dystrybucją i tym, kto otrzyma szczepionkę, staną się jeszcze bardziej skomplikowane", gdy kampania szczepień wejdzie w fazę masową w pierwszych miesiącach 2021 roku. Jeden z problemów może stanowić dotarcie do obszarów wiejskich.
Jeśli chodzi o pierwsze dostawy szczepionki, to - jak wyjaśnia CNN - w większości przypadków pierwsze partie będą transportowane z zakładu firmy Pfizer w Kalamazoo w stanie Michigan do szpitali i aptek, które współpracowały z rządem federalnym. Jak podkreślał główny epidemiolog kraju doktor Anthony Fauci, to na władzach stanowych i lokalnych spoczywać będzie główny ciężar związany z logistyką.
Stany Zjednoczone są najbardziej dotkniętym przez epidemię krajem świata - na Covid-19 zmarło ponad 287 tys. Amerykanów, u ponad 15,2 milionów testy na koronawirusa dały wynik pozytywny. Z powodu koronawirusa hospitalizowanych jest w USA ponad 100 tys. osób. Pogarszająca się sytuacja epidemiczna skłania lokalne i stanowe władze do nakładania ograniczeń.
Przyrosty w liczbach wykrywanych zakażeń SARS-CoV-2 wiązane są ze Świętem Dziękczynienia pod koniec listopada i tym, że wielu Amerykanów nie zrezygnowało w ten dzień z długich podróży i spotkań z rodzinami. To rodzi obawy przez świętami Bożego Narodzenia.(PAP)
Reklama