Człowiek mimowolnie doprowadził do zagłady wielu zwierząt. Niedługo niektóre z nich będziemy mogli oglądać jedynie w zoo i w starych filmach. Jest tylko jeden ssak, którego człowiek chyba nigdy nie potrafi wytępić, choć od setek lat bardzo się o to stara. Szczur. Nie lubimy szczurów. Budzą w ludziach strach i odrazę, a jednocześnie nas fascynują...
Mówi się, że szczury będą jedynymi stworzeniami, które przetrwają na Ziemi. I po milionach lat utworzą nową, szczurzą cywilizację. Sam Albert Einstein był zafascynowany szczurami. Powiedział, że gdyby szczur ważył 20 kilogramów więcej, człowiek nie mógłby być panem świata.
Niezniszczalni
Zostało stwierdzone, że szczury przeżyją każdy atak chemiczny, a nawet atomowy. Po dokonaniu przez Amerykanów próbnego wybuchu bomby atomowej na atolu Bikini na Pacyfiku (1946 r.), naukowcy w rejonie eksplozji nie znaleźli żadnej ocalałej wyższej formy życia. Oprócz szczurów. Przetrwały, bo żyły tam w głębokich norach.
Szczury to rodzaj gryzoni z rodziny myszowatych. Jest ich około 50 gatunków. Żyją w bardzo różny sposób. Można je znaleźć nawet na drzewach. Niektóre szczurze rodziny wyspecjalizowały się w buszowaniu po palmach, na których objadają się orzechami kokosowymi i daktylami. Z drzew schodzą dopiero wtedy, kiedy wyczerpie się źródło pokarmu.
Najbardziej rozpowszechniony jest szczur wędrowny, który zasiedlił cały świat. Ma najwyżej 30 centymetrów długości, nie licząc ogona. Żyje około czterech lat. Jest nocnym ssakiem. Za dnia rzadko wychodzi z kryjówki. Jeśli w dzień zobaczymy szczura na ulicy lub na podwórzu, to znaczy, że albo jest chory, albo został wysłany „na przeszpiegi”, czy w pobliżu nie czai się niebezpieczeństwo. Taki osobnik jest najsłabszym w grupie samcem, którego nie żal stracić.
Żyją w grupach rodzinnych, prowadzą zorganizowane życie społeczne. Płodność szczura jest wręcz niewiarygodna. W ciągu roku jedna para może doczekać się 8 tysięcy potomków. Niektórzy naukowcy szacują, że nawet kilkanaście tysięcy, jeżeli znajdą się w bezpiecznym dla siebie i obfitym w pożywienie środowisku. Szczurzyca jest czułą matką, z oddaniem opiekuje się młodymi. Mleko szczurzycy ma trzy razy więcej białka i cztery razy więcej tłuszczu niż krowie.
Ta płodność sprawia, że populacja szczurów może przetrwać nawet wtedy, kiedy z akcji wytępiania ocaleje tylko 10 procent osobników. Wystarczy pół roku, żeby odtworzyć stado o pierwotnej liczebności.
Szczur wędrowny osiedla się tam, gdzie są ludzie. Sąsiedztwo człowieka jest dla niego błogosławieństwem, bo ten zapewnia mu pożywienie. Szczur wędrowny upodobał sobie zwłaszcza duże miasta. Są dla niego jedną wielką spiżarnią z tysiącami dogodnych kryjówek.
Nikt nie potrafi obliczyć, ile szczurów żyje na świecie. Jedno jest pewne: jest ich więcej niż ludzi. W niektórych miastach, jak Nowy Jork, Chicago, Paryż, Kraków, Wrocław, może być ich sześć razy więcej niż ludzi. W starych miastach jest dużo piwnic, kanałów, różnych zakamarków, w których mogą bezpiecznie mieszkać.
Gdy ich populacja za bardzo się rozrośnie, nocami wychodzą na ulice, myszkują na przykład po krakowskich Plantach, rurami odpływowymi wspinają się na piętra i przez sedesy wchodzą do łazienek. Nie atakują ludzi. Ale w obronie, zagonione w kąt, potrafią skoczyć na człowieka. Profesor Stanisław Ignatowicz, specjalista od gryzoni, twierdzi, że szczur jest w stanie podskoczyć na wysokość półtora metra.
W legendach miejskich pojawiają się opowieści o szczurach wielkości kotów. O tym, że atakują ludzi w piwnicach, że wskakują do wózków z dziećmi, czy że pożarły zwłoki mężczyzny. Tylko to ostatnie jest prawdą. Taki przypadek zdarzył się w kostnicy jednego z warszawskich szpitali.
Pierwszy szczurołap
Człowiek od zawsze toczy bój ze szczurami. Zajmowali się tym szczurołapy. Dzisiaj derazyratorzy. Pierwszym znanym łowcą szczurów był szczurołap z Hameln. Legenda mówi, że w XIII wieku miasto Hameln w Niemczech nawiedziła potężna plaga szczurów. Mieszkańcy wynajęli szczurołapa, który za pomocą muzyki płynącej z cudownego fletu wywabił szczury z miasta i powiódł je do rzeki Wezery, gdzie te gryzonie się utopiły. Jednak po wykonanej pracy odmówiono szczurołapowi obiecanej zapłaty. Źle to się skończyło dla obywateli Hameln. Rozeźlony szczurołap, grając na flecie, wyprowadził w nieznane wszystkie dzieci z miasta.
Legenda legendą, ale jakiś czas temu niedaleko Hameln odkryto masowy grób z XIII wieku, w którym znajdowało się kilkaset szkieletów dzieci.
Daremna walka
Inteligencja szczurów jest porównywana do zwierząt znajdujących się pod tym względem w czołówce: delfinów, małp, psów, słoni i papug. I właśnie inteligencja, a także niesamowite właściwości szczurzego organizmu sprawiają, że człowiek nie może wygrać ze szczurami. Szczury, co powszechnie wiadomo, przenoszą pchły zarażone dżumą. Im zarazki dżumy nie wyrządzają żadnej krzywdy, a człowiek szybko umiera.
W walce ze szczurami stosowano różne przemyślne trucizny. W skali świata wydano ogromną kwotę na deratyzację. Nie udawało się osiągnąć więcej niż tylko czasowe zmniejszenie lokalnej populacji szczurów. Szczury znalazły sposób na trucizny. Gdy znajdą coś nadającego się do jedzenia, ale jeśli to pachnie lub wygląda inaczej niż dotychczas im znane pożywienie, wysyłają jednego osobnika, aby popróbował nowości. To taki królik doświadczalny – zazwyczaj samiec o niskiej randze w stadzie (samice są potrzebne do rodzenia potomstwa). Jeśli u degustatora wystąpią najmniejsze nawet oznaki choroby albo skończy śmiercią, wówczas całe stado – choćby najbardziej wygłodzone – nie tknie zatrutego jedzenia.
W XX wieku, kiedy z roślin wyodrębniono kumarynę – bezbarwną substancję trującą o zapachu siana – zdawało się, że ludzkość jest bliska wytępienia szczurów. Kumaryna działała z opóźnieniem, gryzoń nie od razu umierał. Szczury dawały się nabrać na ten podstęp, padały milionami. Aż w pewnym momencie kumaryna nieoczekiwanie utraciła swoją skuteczność.
Okazało się, że wśród miliardowej populacji tych zwierząt trafiło się kilka osobników odpornych na kumarynę. I to im udało się przetrwać. W krótkim czasie ta mała ocalała grupa rozmnożyła się, odtwarzając populację odporną na kumarynę.
Szczury, oprócz tego, że są roznosicielami zarazków, przyczyniają się do zwiększenia głodu na świecie. W ciągu doby 25 szczurów zjada tyle co jeden człowiek. Jeśli wziąć pod uwagę liczbę szczurów na świecie, można sobie wyobrazić, ile to jest zjedzonej przez nich żywności.
W bogatych krajach szczurom wystarczy to, co człowiek wyrzuca do śmieci – niemal tyle samo co zje. W biednych państwach, gdzie magazyny żywnościowe są źle zabezpieczane, szczury w sposób realny odbierają ludziom jedzenie. Czasami trzeba spalić zboże z całego magazynu (rzadko do tego dochodzi), do którego przedostały się szczury. Żywność mająca jakikolwiek kontakt ze szczurami nie nadaje się już do spożycia. Niespodziewane ogniska dżumy, na przykład w Indiach, są wynikiem kontaktu szczurów z jedzeniem. Właściciele magazynów żywności zazwyczaj to ukrywają. Straty spowodowane przez szczury w światowej gospodarce liczone są w miliardach dolarów.
Szczur i medycyna
Jest jednak coś, za co człowiek może podziękować szczurom. Są one doskonałymi modelami genetycznymi, które służą do testowania nowych leków. Istnieją firmy, które hodują szczepy tych gryzoni o dużym podobieństwie genetycznym. Polega to na tym, że przez kilka pokoleń szczury kojarzone są wsobnie, na przykład brat z siostrą. Wówczas ich organizmy są niemal identyczne, przez co łatwiej badać działanie leków.
Dziś w ogóle nie sposób wyobrazić sobie jakiegokolwiek nowego leku bez jego przebadania na zwierzętach, w dużej mierze na szczurach. Dzięki tym gryzoniom opracowuje się nowe procedury medyczne, które ratują ludziom zdrowie i życie.
W ostatnich kilkudziesięciu latach szczur stał się także zwierzęciem domowym. Hobbyści hodują szczury o różnej maści, najczęściej białe, które znajdują wielu nabywców. Ze względu na ich inteligencję człowiek ma z nimi nieporównywalnie lepszy kontakt niż z tej samej wielkości świnkami morskimi czy chomikami.
Psy szczurołapy
Koty nie sprawdziły się, jeśli chodzi o wyłapywanie szczurów. Są za leniwe. Pod ręką mają myszy, które dużo łatwiej jest upolować. Więc, jeszcze około 200 lat temu właściciele majątków ziemskich w Europie nakłonili hodowców, aby stworzyli rasy myśliwskie psów do polowania na szczury.
Pies szczurołap musiał być zwinny i szybki jak szczur. Zdecydowany i lubiący ryć w ziemi, gdzie w norach ukrywały się szczury. Przede wszystkim musiał mieć silny, śmiertelny dla szczura zacisk szczęki. Do tego być szczupły i niezbyt okazałych rozmiarów, żeby mógł wejść tam, gdzie ukrywają się szczury.
Wyhodowano takie psy. Zdaniem specjalistów najlepszymi szczurołapami były dwie rasy: teriery i jamniki. Zdecydowanie wyróżniał się yorkshire terier. Właściciele sympatycznych yorków z pewnością będą zdziwieni, dowiadując się, że ich słodki, wyglądający jak zabawka piesek, nie tak dawno temu był bezlitosnym pogromcą szczurów.
Jamniki doskonale odnajdywały się tam, gdzie było ciasno, czyli w szczurzych norach. Uwielbiają kopać. Są zdecydowane, szybkie i zwinne. Poza tym polubiły polowania na szczury. Później brano je na polowania na lisy
A szczury jak były, tak są. I pozostaną z nami aż do końca świata albo jeszcze dłużej.
Ryszard Sadaj
Reklama