Sean Connery zasłynął przede wszystkim ze swojej roli w kilku głośnych filmach, w których wcielił się w postać kultowego agenta 007, czyli Jamesa Bonda. Biografia tego słynnego Szkota, który zmarł przed tygodniem w wieku 90 lat na Bahamach, jest pod wieloma względami fascynująca. Przez wiele lat absolutnie nic nie zapowiadało tego, iż Sean stanie się wielką gwiazdą Hollywoodu...
Inteligentna decyzja
Connery urodził się w Edynburgu w 1930 roku. Jego matka pracowała jako sprzątaczka, a ojciec był robotnikiem w fabryce, a potem kierowcą ciężarówek. Choć Sean zawsze uważał się za Szkota, jego prapradziadkowie z męskiej strony rodziny pochodzili z Irlandii, a do Szkocji przybyli w połowie XIX wieku. Reszta rodziny miała zdecydowanie szkocki rodowód. Choć oficjalnie nazwisko przyszłego aktora brzmiało Thomas Sean Connery i w szkole powszechnie nazywano go Tommy, później wszyscy zaczęli używać jego drugiego imienia.
Co ciekawe jako nastolatek Sean był początkowo dość wątłym chłopcem. Jednak począwszy od 12. roku życia zaczął się szybko rozwijać i w wieku 18 lat stał się wysokim, muskularnym młodzieńcem. Jak sam przyznał wiele lat później, „stracił dziewictwo” w wieku 14 lat z nieznaną mu bliżej i o wiele starszą od niego kobietą. Ponieważ pochodził z mało zamożnej, robotniczej rodziny, w młodości nie miał większych szans na sukcesy zawodowe.
W Edynburgu przez pewien czas zajmował się rozwożeniem mleka. W obliczu braku jakichkolwiek perspektyw na przyszłość, w wieku 16 lat wstąpił w szeregi brytyjskiej marynarki wojennej, z której został zwolniony po trzech latach z powodu problemów zdrowotnych. Następnie imał się różnych zajęć – był kierowcą, ratownikiem na basenie oraz modelem pozującym dla studentów w Edinburgh College of Art.
Przez pewien czas wydawało się, iż Connery poświęci się karierze kulturysty. Ćwiczył zawzięcie pod opieką różnych trenerów, a w roku 1953 wziął nawet udział w turnieju Mr. Universe, gdzie zajął trzecie miejsce. Jednocześnie interesował się piłką nożną. Szkocki klub East Fife przeprowadził z nim wstępne testy, ale nie zdecydował się na jego zatrudnienie. Nieco później, gdy Sean miał 23 lata, ówczesny menadżer klubu Manchester United, Matt Busby, zaproponował mu wstępny kontrakt, w ramach którego Connery miał zarabiać 25 funtów tygodniowo (ok. 700 funtów dzisiejszych). Przez pewien czas Sean wahał się, ale ostatecznie odmówił. Wiele lat później powiedział: – Piłkarze zwykle osiągają szczyt swoich karier w wieku 30 lat, a ja byłem już w pewnym sensie za stary. Zdecydowałem się na karierę aktorską. Była to jedna z nielicznych inteligentnych decyzji w moim życiu”.
Nie tylko Bond
Jednak droga do kariery aktorskiej nie była łatwa. Connery ledwo wiązał koniec z końcem i szukał wszelkich możliwych zajęć. Po pewnym czasie znalazł zatrudnienie w londyńskim King’s Theatre jako członek załogi obsługującej scenę. Kiedy nadarzyła się okazja, zgłosił się na casting dla potencjalnych aktorów w sztuce pt. South Pacific i znalazł się po raz pierwszy na scenie, choć w bardzo pośledniej roli. Jednak przedstawienie to zaczęło zyskiwać na popularności i gdy ostatecznie dotarło do Edynburga, Connery dostał znacznie ważniejszą rolę porucznika Buzza Adamsa.
Mniej więcej w tym samym czasie Sean poznał angielskiego aktora Michaela Caine’a, z którym szybko się zaprzyjaźnił. Dzięki niemu zainteresował się na serio klasyką teatralną i zaczął pojawiać się w epizodycznych rolach w różnych spektaklach na londyńskich scenach oraz w serialach telewizyjnych. Wszystko to jednak nie zmieniło w zasadniczy sposób jego życia – nadal żył od wypłaty do wypłaty i wciąż czekał na przełom w swojej karierze.
Do przełomu takiego doszło w 1962 roku, gdy zaoferowano mu rolę Jamesa Bonda w filmie pt. Dr. No. Stało się to za sprawą Dany Broccoli, żony producenta Alberta Broccoli. To ona przekonała męża, że Sean będzie idealnym agentem 007. Poważne wątpliwości miał sam autor powieści o Bondzie, Ian Fleming, ale zmienił zdanie po komercjalnym sukcesie pierwszego filmu. Ostatecznie Connery zagrał Bonda w siedmiu filmach: Dr. No (1962), From Russia with Love (1963), Goldfinger (1964), Thunderball (1965), You Only Live Twice (1967) Diamonds Are Forever (1971) i Never Say Never Again (1983). Role te przyniosły mu światową sławę i bogactwo.
Jednak od samego początku Connery miał poważne wątpliwości co do bohatera brytyjskiego wywiadu. Obawiał się, że zostanie na zawsze skojarzony z postacią Jamesa Bonda i zwykle odmawiał prowadzenia jakichkolwiek rozmów na ten temat. Jednocześnie grał w innych filmach, m. in. Marnie Alfreda Hitchcocka i The Hill Sidneya Lumeta. Jego przyjaciel Caine zawsze uważał, że Sean był zbyt dobrym aktorem, by pozostać na zawsze tylko Jamesem Bondem.
Największym sukcesem aktorskim Connery’ego był Oscar, który otrzymał za rolę chicagowskiego policjanta w filmie pt. The Untouchables. Później był też jedną z głównych postaci filmu z serii Indiana Jones oraz zyskał powszechne uznanie za role w The Hunt for Red October, Russia House i The Rock. Mimo swoich oporów wobec postaci Jamesa Bonda, w roku 1983 zgodził się na powrót do tej roli, choć od razu zastrzegł, że będzie to tylko jednorazowe wydarzenie. Oferowano mu też rzekomo 30 milionów dolarów za udział w filmie Lord of the Rings w roli Gandalfa, ale odmówił – twierdził, że scenariusz tego obrazu był dla niego niezrozumiały.
W roku 2006 Connery ogłosił, że wycofuje się z czynnej kariery zawodowej. Osiadł na stałe w swojej posiadłości na Bahamach i pozostał tam aż do śmierci. Należy wspomnieć, że przez większość życia był zwolennikiem Scottish National Party (SNP), której głównym celem jest odłączenie Szkocji od reszty Wielkiej Brytanii i ustanowienie suwerennego państwa szkockiego.
Andrzej Heyduk
Reklama