Nie żyje 4-dniowe dziecko Stacey Jones, kurator w departamencie ds. nadzoru dorosłych, śmiertelnie postrzelonej na ganku swojego domu w dzielnicy Jeffrey Manor na południu Chicago. Kobieta była w zaawansowanej ciąży. Lekarze zdołali uratować jej dziecko, ale noworodek był w stanie krytycznym. Po czterech dniach zmarł.
Chłopczyk, nazwany „Baby Boy Harrison”, zmarł w sobotę po południu. Przyczynę śmierci zakwalifikowano jako zabójstwo.
Ciężarną kobietę znaleziono nieprzytomną na ganku domu E. 95th Street z dwiema ranami postrzałowymi w plecach we wtorek, 13 października, kilka minut po północy. Ranna została niezwłocznie przewieziona do szpitala, gdzie zmarła. Noworodek, którego zdołali uratować lekarze, przebywał w Comer Children’s Hospital – jego stan był krytyczny.
Stacey Jones była kuratorem w departamencie ds. nadzoru dorosłych. W środę 14 października przesłuchiwano w związku ze sprawą jedną osobę, która jednak została zwolniona bez postawienia zarzutów. Śledztwo w sprawie kontynuuje posterunek Area 2.
(kk)
Reklama