Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 24 grudnia 2024 10:58
Reklama KD Market

Bakterie, wirusy i infekcje

Czuję, że ze mną jest coś nie tak – powiedział Radek zanim jeszcze usiadł na fotelu w moim gabinecie. Nawet, gdy na zewnątrz jest upał, ja noszę gumowe rękawiczki, nie zdejmuję maski jadąc sam w swoim samochodzie. Gdy jestem w lesie na spacerze z psem, nie przyjdzie mi nawet do głowy by oddychać świeżym powietrzem. Do tego myję ręce tak często, że widać na nich rany. Diagnoza błyskawicznie powstaje w mojej głowie – mój pacjent obsesyjnie boi się zakażenia, infekcji, bakterii. Jego stan znacznie się pogorszył po ogłoszeniu pandemii. Choć nikogo z bliskich nie stracił i nawet nie miał kontaktu z zakażoną osobą, to wciąż podejrzewa, że bliscy mogą mieć bezobjawowe odmiany Covid-19. Jego dziewczyna jest na skraju załamania nerwowego i zerwania, bo za każdym razem, gdy się widzą Radek chce, by dezynfekowała mieszkanie, zmieniała pościel i nie zbliżała się do niego zbyt intymnie. O całowaniu nie ma nawet mowy, seks stał się mechaniczny i pośpieszny, a intymne chwile zniszczone przymusem natychmiastowej kąpieli. Germofobia a nerwice natręctw Patologiczny lęk przed zarazkami, bakteriami, nieczystością, zakażeniem oraz infekcją nazywamy germofobią. U wielu ludzi lęk przed nieczystością wiąże się z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi (nerwice natręctw). Obsesja, czyli powracająca intensywna myśl o bakteriach i zakażeniu, powoli przejmuje kontrolę nad życiem danej osoby. Staje się tak natarczywa, że ofiara nie może oprzeć się przymusowi sprzątania co najmniej godzinę dziennie. To na chwilę zmniejsza lęk przed zarażeniem, ale zaraz potem obsesja pojawia się znowu nakazując coraz to nowe rytuały związane z odkażaniem, sprzątaniem, myciem etc. Gdy w grę wchodzą nadmierne czynności mające na celu uchronienie przed bakteriami, a w głowie kłębi się nieustanna myśl o nich – gdy lęk nie daje spokoju, a codzienne funkcjonowanie staje się coraz trudniejsze – mamy do czynienia z jednostką chorobową. Kiedy czystość jest problemem? W każdej rodzinie jest osoba, dla której sprzątanie jest sprawą nadrzędną. Czy stoi za tym prosty perfekcjonizm, czy też paliwem do spędzania każdej wolnej chwili na sprzątaniu jest nerwica natręctw? Czasem ciężko powiedzieć, bo nerwica natręctw to sekretna choroba. Perfekcyjna mama, zawsze zorganizowana i czysta, można powiedzieć, że nie znajdziesz u niej najmniejszego pyłku na podłodze. Ale może bać się bakterii tak bardzo, że czyści wszystko co ktoś dotknie, by nie zarazić się grypą lub ochronić dzieci przed nią? Gdy sprzątanie staje się ważniejsze niż spędzenie czasu z dziećmi – wówczas staje się problemem. A może to tylko hipochondria, czyli lęk przed chorobą? U osób z hipochondrią, nie ma tak natarczywego lęku przed bakteriami. To raczej szukanie u siebie objawów chorobowych i nadmierne czytanie o nich tak, by pasowały one do wyimaginowanych chorób. Zamiast kompulsywnie sprzątać, osoby te raczej studiują choroby. Ataki paniki Osoby, które przesadnie boją się bakterii, bez względu na to na co cierpią – czy jest to fobia, nerwica natręctw czy hipochondria – często doświadczają nieprzyjemnych ataków paniki. Te ataki mogą być bardzo przerażające, bo wytwarzają prawdziwe fizyczne symptomy, takie jak pocenie się, trzęsienie całego ciała, dreszcze lub uderzenia gorąca, problemy z oddychaniem, szybkie bicie serca, bóle w piersi, uczucie duszenia się, bóle i zawroty głowy, dzwonienie w uszach oraz wymioty. Równowaga Aby odnaleźć w sobie równowagę, szczególnie w czasach, kiedy o wirusach, bakteriach, infekcjach mówi się zbyt wiele, należy skonfrontować się z sytuacją wyzwalającą lęk – bez ulegania przymusowi czyszczenia. Radek dostał zadanie domowe polegające na wyjściu do sklepu bez ubrania rękawiczek, a po przyjściu do domu, umył ręce przez 15-20 sekund zamiast jak do tej pory – 5 minut. Gdy postawimy się przed takim wyzwaniem i przejdziemy je z powodzeniem, powoli poczujemy, że kontrolujemy nasze działania a życie jest warte przeżycia bez nieustannego martwienia się o czystość. Katarzyna Pilewicz Ph. D, LCPC, CADC pilewicz doktor psychologii i specjalista od uzależnień. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Doktorat obroniła w Walden University zajmując się wpływem psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Autorka licznych publikacji popularnonaukowych w dziedzinie psychologii i higieny psychicznej w amerykańskim wydaniu Magazynu „Polonia” i w “Dzienniku Związkowym” w Chicago. Prowadzi swoją klinikę w dwóch lokalizacjach na przedmieściach Chicago, gdzie prowadzi psychoterapię dla młodzieży oraz dorosłych z problemami natury psychologicznej, pomagając w powrocie do wyższej jakości życia. 405 Lake Cook Rd., Suite 203, Deerfield, IL, 60015 911 N. Plum Grove Rd., suite C, Schaumburg, IL, 60173 Tel. (847) 907 1166 Email: [email protected] www.psychologicalcounselingcenter.com Psychological Counseling Center prowadzi konsultacje i porady dla osób zmagających się z problemami natury psychologicznej. Pomożemy zredukować stres, lęki i depresję. Wskażemy właściwe rozwiązania. Ukierunkujemy cię na odnalezienie siebie i twojej drogi życiowej. Po konsultację dzwoń: (847) 907-1166. Nowa grupa dla rodziców: POZYTYWNE RODZICIELSTWO. W komfortowej atmosferze, pełnej poufności i wzajemnego wsparcia omawiamy trudne sytuacje i problemy, by znaleźć proste rozwiązania. Zrozum zachowanie swojego dziecka! Działaj na jego korzyść! Program oparty jest na zasadach nauk Alfreda Adlera. Po informacje dzwoń: (847) 907-1166
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama