ONZ. Prezydent Duda: Polska walczy o świat bez dominacji jednych państw nad drugimi
- 09/21/2020 06:11 PM
Tak jak 75 lat temu Polska walczyła o świat bez dominacji jednych państw nad drugimi, tak samo przez ostatnie 75 lat dąży do tego samego, aktywnie uczestnicząc w pracach Organizacji Narodów Zjednoczonych - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas debaty poświęconej 75. rocznicy powstania ONZ.
W związku z pandemią koronawirusa podczas tegorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz towarzyszących mu debat uczestnicy dyskusji, szefowie państw i rządów, ministrowie i wiceministrowie mogli nagrać swoje wystąpienie. Są one odtwarzane na sali obrad po krótkim wprowadzeniu przez fizycznie obecnego tam przedstawiciela danego kraju przy ONZ.
W poniedziałek odbywa się debata z okazji 75. rocznicy powstania Organizacji Narodów Zjednoczonych, w której bierze udział prezydent Andrzej Duda.
Polski przywódca rozpoczął wystąpienie od odniesienia do historii. Jak mówił, gdy 26 czerwca 1945 roku w San Francisco podpisywano Kartę Narodów Zjednoczonych, Artur Rubinstein, polski pianista żydowskiego pochodzenia, jeden z najwybitniejszych wirtuozów fortepianu XX wieku, poproszony został o uświetnienie ceremonii występem.
"Swój koncert, ku zaskoczeniu wielu, poprzedził słowami: +w tej sali, w której zebrały się wielkie narody, aby uczynić ten świat lepszym, nie widzę flagi Polski, za którą toczono tę okrutną wojnę+. Następnie poprosił wszystkich o powstanie i zagrał polski hymn narodowy" - mówił Duda.
Zaznaczył, że postawa Artura Rubinsteina "w pełni wyrażała to, co naród polski czuł po zakończeniu II wojny światowej". "Najtrafniej można to ująć określeniem +słodko-gorzka wiktoria+" - powiedział. Jak mówił, Polska była pierwszą ofiarą agresji III Rzeszy Niemieckiej i Związku Sowieckiego we wrześniu 1939 roku.
"To w tamtym momencie rozpoczęła się, napaścią na Polskę, druga wojna światowa. Na okupowanych polskich terenach hitlerowskie Niemcy zbudowały system Zagłady" - mówił prezydent. Podkreślił, że "Polska, podzielona pomiędzy agresorów nigdy się nie poddała, a jej żołnierze walczyli od pierwszego do ostatniego dnia w tym najokrutniejszym w historii świata konflikcie zbrojnym na wszystkich jego frontach".
Jak mówił, ostatecznie zostaliśmy uznani za członka-założyciela ONZ, ale polskiej flagi zabrakło 26 czerwca 1945 roku w San Francisco. "Nasz kraj nie brał udziału w tej konferencji. Stało się tak dlatego, że zakończenie II wojny światowej nie oznaczało dla Polski pełnej wolności. Symboliczny dla polskiego losu jest fakt, że to osobisty sprzeciw Józefa Stalina skutkował nieobecnością polskiej delegacji 75 lat temu w San Francisco. I to właśnie tak bardzo bolało Artura Rubinsteina" - mówił prezydent.
Prezydent podkreślił, że "tak jak 75 lat temu Polska walczyła o świat bez dominacji jednych państw nad drugimi, tak samo przez ostatnie 75 lat dąży do tego samego, aktywnie uczestnicząc w pracach Organizacji Narodów Zjednoczonych".
Wskazał, że "do naszego dorobku z pewnością należy włączyć wysiłki Rafała Lemkina na rzecz uwrażliwienia społeczności międzynarodowej na niewypowiedziane okrucieństwo zbrodni ludobójstwa". Duda zaznaczył, że Lemkin był najpierw autorem samego terminu, a następnie współtwórcą projektu konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 roku.
Innym ważnym osiągnięciem Polski w dziedzinie prawa międzynarodowego - mówił Duda - było uchwalenie przez ONZ Konwencji o prawach dziecka w 1989 roku.
Prezydent przypomniał, że Polska sześciokrotnie była pochodzącym z wyboru państwem członkowskim Rady Bezpieczeństwa ONZ, zasiadając w niej łącznie przez 11 lat. Ostatni raz w latach 2018-2019.
Wskazał, że w czerwcu 2017 roku Polska została wybrana do Rady rekordową liczbą głosów: 190 państw z całego świata poparło naszą kandydaturę. Prezydent podkreślił, że za główne przesłanie obecności w Radzie Bezpieczeństwa, a szerzej w systemie Narodów Zjednoczonych, Polska uważa ideę "pokój przez prawo".
Duda wskazał też, że z inicjatywy Polski oraz Wielkiej Brytanii 20 czerwca 2019 roku Rada Bezpieczeństwa jednogłośnie przyjęła pierwszą w historii rezolucję dotyczącą osób z niepełnosprawnościami w konfliktach zbrojnych. Podobnie z inicjatywy Polski w maju ubiegłego roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Ofiary Przemocy na Tle Religijnym - mówił prezydent.
Polski przywódca zaznaczył, że obecnie Polska kontynuuje tę misję w Radzie Praw Człowieka, w której będzie zasiadać do 2022 roku.
"We wszystkich naszych aktywnościach na forum ONZ kierujemy się zasadą, że tylko stosunki międzynarodowe oparte o pryncypia i normy prawa międzynarodowego mogą przynieść światu pokój, a prawo powinno być nie tylko przestrzegane, ale wciąż udoskonalane" - oświadczył polski przywódca.
Prezydent podkreślił też polski wkład w międzynarodowe wysiłki w walce ze zmianami klimatycznymi. Wskazał, że w ostatnich latach Polska trzykrotnie gościła konferencje klimatyczne ONZ. Po raz ostatni w 2018 roku. "Podczas COP 24 w Katowicach przyjęliśmy Reguły Katowickie – Katowice Rulebook – będące +instrukcją obsługi+ precyzującą, w jaki sposób wprowadzić w życie założenia Porozumienia Paryskiego" - mówił prezydent. Zaznaczył, że efektem katowickiego COP 24 jest też "pojęcie sprawiedliwej transformacji – Just Transition – tj. dążenia do harmonii pomiędzy ochroną środowiska naturalnego i klimatu a potrzebami społeczno-gospodarczymi.
Duda zapewnił, że Polska "była i zawsze jest gotowa do realizacji praktycznej współodpowiedzialności za pokój na świecie". "Przykładem tego niech będzie mająca długą tradycję obecność Polski w misjach pokojowych ONZ" - mówił, przypominając, że od listopada 2019 roku 250-osobowy polski kontyngent wznowił udział w misji pokojowej ONZ UNIFIL w Libanie. "Powrót do misji pokojowych, jak również działania na forum ONZ na przestrzeni ostatnich dekad, stanowią bezpośredni wkład Polski na rzecz utrzymania pokoju i bezpieczeństwa" - stwierdził Duda.
Przywołał też słowa papieża Jana Pawła II, który w 1995 r. mówił w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych: "w pięćdziesiąt lat po zakończeniu drugiej wojny światowej trzeba przypomnieć, że przyczyną tego konfliktu było pogwałcenie praw narodów", a "wyrażona w Karcie ONZ wola uchronienia przyszłych pokoleń od plagi wojny musiała wiązać się z moralnym nakazem obrony każdego narodu i kultury przed niesprawiedliwą agresją i przemocą".
"Dziś, jak wspomniałem, Polska kontynuuje tę misję ochrony pokoju poprzez prawo. Działamy w ten sposób, ponieważ głęboko wierzymy w możliwość pokojowego współistnienia państw. Wierzymy, że współpraca i wspólnota wolnych narodów i równych państw, a nie konfrontacja, imperializm i koncert mocarstw, są nadzieją dla świata" - powiedział prezydent.
Podkreślił, że "dziś flaga Rzeczypospolitej Polskiej – wolnego, suwerennego państwa – dumnie powiewa przed siedzibą ONZ w Nowym Jorku". "Niech tak pozostanie na zawsze" - dodał.(PAP)
Reklama