Chicago rozpocznie wymianę starych ołowianych rur w miejskich wodociągach. Przez lata poprzednie administracje miasta lekceważyły niebezpieczeństwa zdrowotne wynikające z podwyższonego poziomu ołowiu w wodzie.
Władze Chicago ogłosiły w czwartek plany wymiany rur wodociągowych doprowadzających kranówkę do domów. W przyszłym roku ma być wymienionych 750 rur ze wszystkich około 700 tysięcy. Wszystkie rury zostaną wymienione do roku 2553.
Przez lata władze Chicago, w tym administracja poprzedniego burmistrza Rahma Emanuela zaprzeczały szkodliwości picia chicagowskiej kranówki.
W pokryciu kosztów wymiany rur miasto liczy na federalne granty i niskooprocentowane pożyczki.
Według burmistrz Chicago Lori Lightfoot chicagowska woda jest często testowana i bezpieczna do spożycia, gdyż dodawane są do niej specjalne chemikalia tworzące ochronny film, który uniemożliwia przenikanie ołowiu do wody.
W pierwszej kolejności wymienione będą rury w uboższych dzielnicach, gdzie dzieci narażone są na szkodliwe działanie toksycznego ołowiu nie tylko z wody, lecz także z farby zawierającej ołów w starszych budynkach.
Ołów w wodzie pitnej stanowi zagrożenie dla zdrowia. M.in. uszkadza centralny układ nerwowy. Jest szczególnie niebezpieczny dla dzieci, u których powoduje wady rozwojowe i zaburzenia mowy. Centers for Disease Control and Prevention (CDC), stwierdza, że w przypadku dzieci nie ma bezpiecznego poziomu ołowiu w organizmie; każda ilość grozi konsekwencjami medycznymi.
(jm)
Reklama