Czterolatek z ojcem znalezieni w sierpniu martwi po pożarze budynku apartamentowego w Glendale Heights na zachodnich przedmieściach zginęli od strzałów w głowę – głosi wstępny raport biura koronera po przeprowadzonej sekcji zwłok. Przyczyna pojawienia się ognia nadal nie została ustalona.
Straż pożarna do kompleksu mieszkalnego Waters Edge Condominium przy 170 S. Watersedge w Glendale Heights została wezwana 24 sierpnia ok. godziny 10.00 rano. Z jednego z mieszkań wydobywały się kłęby dymu, a płomienie szybko przenosiły na sąsiedniej budynki. Na miejsce wezwano jednostki straży pożarnej z kilku pobliskich miasteczek.
Koroner powiatu DuPage potwierdził, że w pożarze zginął ojciec z synem: 46-letni Shafath Khan i 4-letni Salman Khan. Mieszkali razem na drugim piętrze w kompleksie Waters Edge Condominium.
Z opublikowanych 3 września wyników autopsji wynika, że przyczyną śmierci ojca i syna były rany postrzałowe głowy. Koroner powiatu DuPage Richard Jorgensen nie orzekł jeszcze, czy było to morderstwo albo morderstwo i samobójstwo. Pod uwagę jest brana wersja, że ojciec zastrzelił syna, a potem popełnił samobójstwo.
Do czwartku policja z Glendale Heights nie aresztowała nikogo w tej sprawie. W dalszym ciągu nie ustalono przyczyny wybuchu pożaru, która od samego początku wzbudzała podejrzenia. Z relacji niektórych mieszkańców wynikało, że pojawienie się dymu poprzedzał „huk” wskazujący na eksplozję.
Pięć innych osób zostało rannych; w tym sześciolatek, trzech policjantów i strażak. Ewakuowano osoby z 12 mieszkań, które zostały zniszczone przez pożar. Poszkodowanym rodzinom wsparcia udzielił Amerykański Czerwony Krzyż.
(tos)