Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 29 listopada 2024 23:33
Reklama KD Market

Ted Cruz: otrucie Nawalnego zwiększa potrzebę współpracy między USA i Europą

Ukończenie Nord Stream 2 pozwoli Kremlowi zdominować europejskich partnerów USA; otrucie Aleksieja Nawalnego "zwiększa potrzebę współpracy" między Stanami Zjednoczonymi i Europą, by móc "przeciwstawić się zagrożeniu ze strony Rosji" - przekazał PAP senator Ted Cruz. Cruz, współinicjator projektów amerykańskich sankcji na Nord Stream 2, twierdzi, że gazociąg "to polityczny projekt, który pozwoli Rosji zdominować i zniewolić" europejskich sojuszników USA. "Teraz (prezydent Rosji) Władimir Putin wykorzystuje Nord Stream 2, by dzielić Europę. Jeśli gazociąg zostanie ukończony, Putin przez dekady wykorzystywać go będzie do podważania europejskiego bezpieczeństwa energetycznego" - uznał w oświadczeniu dla PAP senator Partii Republikańskiej. Cruz ocenił przy tym, że otrucie lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego "zwiększa potrzebę" współpracy między USA i europejskimi sojusznikami Waszyngtonu, by "przeciwstawiać się zagrożeniu ze strony Rosji". Władze Niemiec w środę poinformowały, że rosyjski opozycjonista stał się ofiarą "próby zabójstwa przez otrucie". Laboratorium Bundeswehry wykryło, że wobec Nawalnego został użyty zakazany środek bojowy z grupy Nowiczok. Nawalny został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu, lecącego z Tomska do Moskwy, i stracił przytomność. Na żądanie rodziny dwa dni później został przetransportowany lotniczym ambulansem do berlińskiej kliniki Charite, gdzie został poddany szczegółowym badaniom. Rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert nie chciał w piątek wyraźnie powtórzyć wcześniejszej wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel, że kwestie próby otrucia Nawalnego i przyszłości gazociągu Nord Stream 2 należy rozpatrywać oddzielnie. Według agencji dpa świadczy to o tym, iż Berlin traktuje sprawę finansowanego przez niemieckie firmy bałtyckiego gazociągu jako nadal otwartą. Pod koniec 2019 roku prezydent USA Donald Trump zalegalizował karanie sankcjami firm uczestniczących w budowie Nord Stream 2. W efekcie z przedsięwzięcia tego wycofała się szwajcarska firma Allseas wraz ze swymi dwoma statkami do układania rur na dnie morskim. Gazociąg Nord Stream 2 jest gotowy w 94 proc., ale od grudnia ubiegłego roku nie prowadzi się przy nim żadnych prac. Z łącznie 2460 km tworzących go rur trzeba ułożyć jeszcze 150 km, w tym 120 km na akwenach duńskich i 30 km na niemieckich. Zadanie to mają teraz wykonać dwa statki rosyjskie. Zgodnie z rozważanym przez amerykański Kongres projektem sankcji, restrykcjami objęte mogą zostać firmy europejskie nie tylko bezpośrednio zaangażowane w budowę rurociągu - jak było to do tej pory - ale też np. firmy ubezpieczające statki używane do konstrukcji podwodnego gazociągu, porty serwisujące je i firmy wydające certyfikaty umożliwiające rozpoczęcie działanie gazociągu. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama