Chicagowska policja wraz z burmistrz Lori Lightfoot ogłosiły rozszerzenie miejskiego programu policji dzielnicowej na kolejne trzy rejony miasta. W okolicach objętych inicjatywą zanotowano spadek liczby wezwań policji.
Burmistrz Chicago Lori Lightfoot i szef chicagowskiej policji David Brown ogłosili w czwartek, że inicjatywa policji dzielnicowej będzie rozszerzona na 9., 10. i 11. dystrykt policyjny, obejmujący zachodnie i południowo-zachodnie dzielnice Chicago.
W ramach programu w dystryktach tych jesienią pojawią się specjalni „oficerowie koordynacyjni”, którzy będą współpracować bezpośrednio z lokalną społecznością w rozwiązywaniu mniejszych problemów bezpieczeństwa publicznego. Odbywać się to będzie w partnerstwie z policjantami dzielnicowymi, detektywami, lokalnymi radnymi, właścicielami biznesów i miejscowymi agencjami.
Policjanci będą mogli rozdawać mieszkańcom swoje wizytówki z telefonem komórkowym i adresem e-mailowym i współpracować bezpośrednio z nimi w sytuacjach nienaglących, jak hałasujący sąsiedzi, fajerwerki, rozpędzone pojazdy, itp.
Program działa już w ramach pilotażu od stycznia 2019 r. w 25. dystrykcie policyjnym na północnym zachodzie Chicago. Według biura burmistrza, w dzielnicach objętych programem odnotowano o 1538 mniej zgłoszeń na numer alarmowy 911, a także mniej wezwań policji w drobniejszych sprawach.
(jm)
Reklama