Chodziły za mną buraki już całą wiosnę, w końcu w sklepie trafiła mi się piękna botwinka i postanowiłam przygotować moją ulubioną zupę. Dla niewtajemniczonych: Botwinka to młody burak ćwikłowy. W kuchni wykorzystuje się liście, łodygi i korzenie – przygotowuje się z nich najczęściej zupy, zdarza się, że również do sałatek i potraw duszonych.
Składniki na zupę są dostępne w każdej kuchni a przepis dziennie prosty – dodatkowo przygotowuje się ją w niecałe 30 minut. Jestem w tym roku nieco spóźniona, bo to bardziej wiosenna potrawa, ale u nas w sklepach można dostać wszystko. Mój mąż za nią nie przepada, więc delektowałam się nią kilka dni! W poniższym przepisie użyłam gotowego bulionu, jeśli macie czas i chęci, możecie przygotować rosół od postaw. Zapraszam do kuchni.
Czas przygotowania: 30 minut
Składniki na około 6 porcji:
1 litr bulionu
1 ładny pęczek botwinki wraz z buraczkami
4 żółte ziemniaki
4 marchewki
1 łyżka masła lub oliwy z oliwek
1 1/2 łyżki soku z cytryny lub octu
koperek
pieprz i sól do smaku
Do podania: ugotowane na twardo jajka oraz śmietana
W pierwszej kolejności obieramy marchewkę i ziemniaki – wszystko kroimy w kostkę. W garnku, w którym będziemy gotować zupę rozgrzewamy tłuszcz, dodajemy warzywa, mieszając co jakiś czas podpiekamy je niemal do miękkości. W międzyczasie dokładnie myjemy botwinkę (liście, łodygi i buraczki), buraki obieramy i kroimy w kostkę, natomiast liście i łodygi siekamy.
Do garnka wlewamy bulion, dodajemy botwinkę, mieszamy i przykrywamy pokrywką. Gotujemy zupę na średnim ogniu około 20 minut. Po tym czasie dodajemy poszatkowany koperek, sok z cytryny, sól i pieprz (opcjonalnie cukier do smaku). Ponownie mieszamy, zagotowujemy.
Serwujemy na ciepło z jajkiem i kleksem śmietany.
Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
fot.arch. Kasi Maciejewskiej
Reklama