Awarie prądu, zablokowane odcinki dróg i odwołane loty na chicagowskich lotniskach – to tylko niektóre skutki nawałnicy, jaka przeszła w poniedziałek po południu nad powiatami metropolii chicagowskiej. Front burzowy spowodował, że Narodowe Centrum Meteorologiczne wydało w poniedziałek po południu ostrzeżenie przed tornado.
Niedaleko Dixon około godz. 2.40 pm synoptycy odnotowali podmuch wiatru o prędkości 92 mil na godzinę. Na lotnisku O’Hare przed godziną 4.00 pm wiatr osiągał prędkość 72,5 mil na godzinę. Przed 5 pm na tym międzynarodowym lotnisku z powodu burzy odwołano 175 lotów, a na Midway 15.
Silny wiatr zrywał linie energetyczne i powalał drzewa. Awaria prądu w najgorszym momencie dotknęła co najmniej 462 tys. odbiorców elektrowni ComEd. Z powodu zalegających na ziemi linii wysokiego napięcia wiele odcinków dróg mogło być jeszcze wieczorem nieprzejezdnych. Ulewa spowodowała także lokalne podtopienia.
„Otrzymujemy mnóstwo doniesień o powalonych dużych drzewach, zerwanych liniach energetycznych oraz uszkodzonych budynkach” – poinformował synoptyk Bryan Leatherwood.
Wichura uszkodziła konstrukcję na budowie przy 1800 South Canalport Avenue w East Pilsen - podała chicagowska straż pożarna. Zniszczona została wieża na budynku kościoła na terenie kampusu Wheaton College.
Mieszkanka Elmwood Park, właścicielka samochodu, na który z 5 . piętra spadł klimatyzator z budynku (Elmbrook Senior Residences of LSSI) przy 7940 West Grand Ave., dopiero co wróciła z zakupów, kiedy po kilku minutach, będąc już w mieszkaniu usłyszała potężny huk. Carol powiedziała reporterowi “Dziennika Związkowego”, że dopiero co zapłaciła pierwszą ratę za samochód.
Ostrzeżenie przed burzą z silnym wiatrem dla powiatów północnego Illinois miało wygasnąć o godz. 7.00 pm. Podobne nawałnice przeszły także w innych stanach na Środkowym Zachodzie.
(tos)
Zdjęcia: Jacek Boczarski
Reklama