Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo poinformował w poniedziałek o sukcesach w walce z Covid-19, w tym najniższej od wybuchu pandemii liczbie hospitalizacji. Zwrócił zarazem uwagę na konieczność ochrony tych osiągnięć i zagroził przywróceniem zniesionych obostrzeń.
„Jako nowojorczycy zrobiliśmy to, co niemożliwe – zmobilizowaliśmy się i pobiliśmy wirusa Covid-19 i teraz musimy chronić dokonane postępy. (…) Jednym z głównych zagrożeń dla naszych postępów jest liczba zgromadzeń głównie młodych ludzi, co widzimy w całym stanie, ale zwłaszcza w jego południowej części. Widzieliśmy to ponownie w weekend” – powiedział Cuomo.
Uznał nieprzestrzeganie zasad dystansu społecznego nie tylko za kwestię moralności, lecz łamanie prawa przez właścicieli niektórych restauracji i barów. Ostrzegł, że jeśli tak będzie dalej, zostaną zamknięte. Zaszkodzą przy tym wszystkim innym, ostrzegł, dodając, że będzie zmuszony wznowić restrykcje.
„To jest problem i mówię wam prosto z mostu, jak się mówi w Nowym Jorku, że to jest głupie i musi się skończyć” - podkreślił.
Gubernator wyraził zaniepokojenie podróżami do miasta i stanu ludzi z najbardziej zagrożonych pandemią rejonów Ameryki. Wcześniej zarządził objęcie ich 14-dniową kwarantanną. Ponowił apel do lokalnych władz i departamentów policji o egzekwowanie prawa.
„Wykonujcie swoją pracę” – wzywał.
Przedstawiając najnowsze dane zdrowotne związane z pandemią Cuomo poinformował, że w ciągu ostatniej doby ogólna liczba osób hospitalizowanych spadła do 716, co stanowi najniższy poziom od 18 marca. Nowych pacjentów było 58, czyli o 21 mniej niż w poprzednich 24 godzinach.
O dwie osoby mniej (158) znajdowało się na oddziałach intensywnej terapii, a o trzy (93) zmalała liczba intubacji. Z powodu Covid-19 w ciągu ostatniej doby zmarło ośmioro ludzi, a od wybuchu pandemii łącznie 25 056.
Z 49 342 testów przeprowadzonych w niedzielę w stanie Nowy Jork 519, czyli 1,05 proc., miało pozytywny wynik.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Reklama