Większość Polonii w Nowym Jorku i Chicago oddała już głosy w II turze wyborów prezydenta RP
- 07/10/2020 08:05 PM
W największych polonijnych okręgach konsularnych w USA, w Nowym Jorku i Chicago, większość polonijnego elektoratu głosowała już w drugiej turze wyborów prezydenta RP. Wszystkie głosy muszą zostać oddane korespondencyjnie lub osobiście najpóźniej w sobotę do godz. 21.
W obydwu okręgach możliwe jest przesyłanie pakietów wyborczych pocztą albo składanie ich w siedzibie konsulatów. W piątek około południa, zanim jeszcze dotarli tam listonosze, głosowało już łącznie 23 tys. osób.
„Czekamy jeszcze dzisiaj na dużą dostawę przez pocztę pakietów wyborczych. Według stanu na wczoraj, czyli na czwartek, dotarło do nas już prawie 12 tysięcy. Przekłada się to na ok. 64 proc. wszystkich pakietów, które wysłaliśmy naszym wyborcom” – powiedział PAP konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki.
Ocenił to jako bardzo dobry wynik. Zaznaczył, że ponieważ pakiety wyborcze zostały wysłane wcześnie wiele osób mogło je na spokojnie wypełnić i odesłać. Jak dodał nominalnie już obecnie elektorat w nowojorskim okręgu konsularnym oddał więcej głosów niż w całej pierwszej turze.
„Spodziewamy się, że dużo ludzi skorzysta z możliwości osobistego dostarczenie pakietu wyborczego także w sobotę. Jest to dzień wolny od pracy, a zgodnie z zasadą, którą przyjęliśmy u nas i w Chicago, można także przynosić pakiety bezpośrednio do konsulatu” – wyjaśnił Kubicki.
Zwrócił się z prośbą do wszystkich osób wybierających się do konsulatu, żeby miały pakiety z oddanymi głosami już gotowe i zaklejone. Apelował też o zachowanie dystansu społecznego i środków ostrożności, aby zapewnić w dobie koronawirusa bezpieczeństwo. Jak stwierdził konsul, aby cały proces był szybki i bezpieczny, wyborcy nie będą musieli wchodzić do budynku. Pod okiem strażników będzie można wrzucać pakiety z uniknięciem bezpośredniego kontaktu z innym człowiekiem, a komisja wyborcza będzie je sukcesywnie odbierać.
W opinii Kubickiego zdecydowanie więcej osób wybiera drogę korespondencyjną niż przynosi pakiety do konsulatu. Określił tę proporcję jako ok. 10:1. Przewidywał, że z doręczenia bezpośrednio pakietu skorzystają prawdopodobnie jeszcze w piątek i w sobotę osoby, które otrzymały pakiety stosunkowo późno.
„Wszystko wskazuje na to, że zainteresowanie bezpośrednim doręczeniem pakietu będzie w sobotę największe. Czekamy jeszcze na nieco ponad sześć tysięcy pakietów. Można je dostarczać do godziny 21 w sobotę” – tłumaczył konsul. Akcentował, że dzięki dobrym kontaktom z lokalną pocztą na Manhattanie można oczekiwać, podobnie jak w pierwszej turze, że za jej pośrednictwem przesyłki będą jeszcze docierać w sobotę.
Konsul generalny RP w Chicago Piotr Janicki powiadomił PAP, że do piątku w południe pakiety do głosowania nadesłało lub przyniosło ok. 11 tys. osób na 17.5 tys. wysłanych do elektoratu w jego okręgu. Poczta dociera tam na ogół po południu.
„Wydaje mi się, że możemy się dzisiaj spodziewać kolejnych kilka tysięcy pakietów do głosowania drogą korespondencyjną. Jednocześnie polonijni wyborcy cały czas sami je donoszą. Czasami są to tylko ich własne pakiety, kiedy indziej powierzone przez rodziców lub znajomych. Odbieramy je i przekazujemy komisjom wyborczym” – mówił Janicki.
Zwrócił uwagę, że w sobotę, kiedy głosuje Polonia amerykańska, będzie możliwość dostarczenia pakietów bezpośrednio do obwodowych komisji wyborczych. Konsulat będzie wciąż przyjmował także pakiety dostarczone pocztą.
„Coraz częściej znajdujemy także pakiety dostarczane pocztą kurierską, jak FedEx oraz USPS. Tak było też dwa tygodnie temu, kiedy właśnie w ostatni możliwy dzień przychodziło najwięcej poczty kurierskiej. Ogromną większość pakietów dostajemy jednak od amerykańskiej poczty” – zauważył konsul Janicki.
Dodał, że wyborcy polonijni zgłaszają się niekiedy z pytaniami. Dotyczą one m.in. tego jak poprawnie oddać głos, ale zdecydowanie więcej osób pyta jak dostarczyć pakiet. Zdaniem Janickiego instrukcja jak głosować znajduje się w pakiecie i raczej nie budzi dużych wątpliwości.
Według Janickiego jeszcze w czwartek niektórzy ludzie informowali, że nie dostali pakietów do głosowania. W piątek potwierdzali ich otrzymanie i zamiar osobistego dostarczenia. Były to już tylko odosobnione przypadki. „Dzisiaj spodziewamy się jeszcze kilku tysięcy pakietów, natomiast w sobotę najwyżej dwa, trzy tysiące i to już będzie końcówka” – powiedział konsul.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Reklama