Szef WHO: pierwsze wyniki testowania leków na Covid-19 w ciągu dwóch tygodni
- 07/04/2020 12:42 AM
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) prowadzi badania kliniczne nad lekami, które mogą być skuteczne w leczeniu pacjentów chorych na Covid-19, wstępne wyniki będą znane w przeciągu dwóch tygodni - poinformował w piątek dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Szef WHO przekazał, że w badaniach klinicznych bierze udział niemal 5,5 tys. pacjentów w 39 państwach świata. W ramach programu sprawdzana jest skuteczność w leczeniu Covid-19 m.in. remdesiviru, leków przeciwretrowirusowych stosowanych w terapii zakażeń wirusem HIV, a także hydroksychlorochiny, która okazała się wprawdzie nieskuteczna w terapii Covid-19, ale potrzeba badań, by sprawdzić, czy może działać jako lek zapobiegawczy.
Obecny podczas konferencji prasowej dyrektor WHO ds. sytuacji nadzwyczajnych Mike Ryan powiedział, że nierozsądne jest przewidywanie, kiedy szczepionka przeciw Covid-19 będzie gotowa do masowej dystrybucji.
Zaznaczył, że chociaż potencjalna szczepionka może być gotowa do końca tego roku, problemem pozostaje to jak szybko będzie ją można zacząć produkować na masową skalę.
Według Ryana wysoki odsetek osób z przeciwciałami nie zabezpieczy nas przed drugą falą pandemii albo wzrostem zakażeń koronawirusem w obecnej. Przedstawiciel WHO podkreślił jednak, że nie ma pewności, czy nadejdzie druga fala pandemii, a obecne wzrosty infekcji to kolejne szczyty pierwszej fali zachorowań.
Zapytany o sytuację w Meksyku, gdzie bardzo wzrasta liczba zakażeń, Ryan odpowiedział, że rządy powinny patrzeć na dane i nie ignorować ich, ponieważ "liczby nie kłamią". Zaznaczył, że swoje słowa kieruje nie tylko do władz Meksyku, ale "wielu krajów".
Jak przypomina AFP w piątek po raz pierwszy od wybuchu pandemii łączna liczba potwierdzonych zakażeń w Ameryce Łacińskiej była większa niż ta w Europie i przekroczyła 2,7 mln. Chociaż do tej pory to w Europie na Covid-19 zmarło najwięcej chorych, pandemia na tym kontynencie nadal spowalnia, a jej największym ogniskiem pozostają dziś obie Ameryki. (PAP)
Reklama