Trzaskowski: Donald Tusk odszedł z polityki, czas na to, by Jarosław Kaczyński też odszedł z polityki
- 07/03/2020 08:22 PM
Donald Tusk odszedł z polityki, dziś jest czas na to, żeby z polityki odszedł też Jarosław Kaczyński - mówił w piątek w Zduńskiej Woli kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski przekonywał, że właśnie w Zduńskiej Woli widzi, że ma wielkie szanse na zwycięstwo. "Najbardziej mnie cieszy, że widzę tutaj absolutnie cały przekrój jeśli chodzi o pokolenia, dawno nie widziałem tylu uśmiechniętych twarzy, jak się na was patrzy serce rośnie i wiemy, że wygramy na bank, jest już dzisiaj bardzo blisko" - powiedział. "Jedno co widać, że jesteście gotowi na prezydenta, który chce przede wszystkim łączyć, który będzie silny i niezależny" - dodał.
Według kandydata PO wybory zadecydują o tym, czy będziemy mieszkać w Polsce uśmiechniętej, tolerancyjnej i otwartej jak mieszkańcy Zduńskiej Woli, z którymi się spotkał. Jego zdaniem wyborcy są gotowi na prezydenta, który łączy, który jest silny i niezależny.
Po raz kolejny Trzaskowski wspomniał o zaproszeniu Andrzeja Dudy na debatę, ponieważ - jego zdaniem - czas na to, by politycy z jednego pokolenia porozmawiali jak równy z równym. "Może już dosyć słuchać pana prezesa, może byśmy porozmawiali bez tych podszeptów pana kolegów i koleżanek partyjnych. Dosyć już ustawek. Pan chce mnie zaprosić do telewizji publicznej, a oni znowu będą mnie pytali, o tym czym dzisiaj nie żyjemy" - mówił.
Podkreślał, że w prezydencie Dudzie podoba mu się to, że jeździ na nartach, bo sam też jeździ, ale dziś potrzeba "odważnej dyskusji, o tym co dalej". "Ktoś, kto łamał konstytucję, kto po nocach podpisywał ustawy, kto próbował upolitycznić ze swoimi kolegami i koleżankami partyjnymi sądy, kto próbował upolitycznić każdą niezależną instytucję, ktoś kto atakuje samorządy, które najlepiej wiedzą, jak wydawać nasze wspólne pieniądze, ten ktoś będzie nam opowiadał o wolności?" - pytał.
"Panie prezydencie, od Jarosława Kaczyńskiego naprawdę lepiej nie brać korepetycji z wolności" - przekonywał.
Podkreślał, że ma też już dość sporów z przeszłości. "Mówiłem o tym w Łodzi, jestem absolutnie gotów na zmianę, jestem gotów żeby powiedzieć, że przeminęła już era starszych polityków, Donald Tusk odszedł z polityki, czas na to, by z polityki odszedł Jarosław Kaczyński" - mówił.
Trzaskowski uważa, że jednym z tematów debaty z Dudą powinna być sytuacja w polskiej szkole. "Czy na pewno pan chce, by Jarosław Kaczyński uczył nas, czym jest polska rodzina albo czym jest patriotyzm? My to świetnie wiemy. To my w momencie, gdy został wprowadzony chaos do szkoły siedzieliśmy po nocach z naszymi dziećmi, uczyliśmy się rzeczy, które być może wcale nie są potrzebne" - podkreślał.
Przyznał również, że program 500 plus był słusznym programem. W jego opinii poprzedni rząd skupiał się na budowie autostrad, przedszkoli czy żłobków, tymczasem Polacy chcieli "poczuć zmiany we własnej kieszeni".
"Umiem powiedzieć, że PiS miał rację. Umiem powiedzieć, że myśmy też popełniali błędy, bo skupialiśmy się na infrastrukturze, za mało było rozmów z ludźmi. Tylko pięć lat temu zapłaciliśmy za to karę i przegraliśmy wybory" - przyznał.
Według Trzaskowskiego właśnie politycy, którzy potrafią przyznać się do błędów, są obecnie najbardziej potrzebni, natomiast niepotrzebni są tacy "jak prezydent Andrzej Duda, który pracuje na rzecz jednej partii" oraz tacy, którzy "nigdy nie wyciągnęli ręki do innych, ani nie są w stanie powiedzieć jednego dobrego słowa o poprzednikach czy jednego krytycznego słowa o swoim prezesie i partii".
Kandydat PO dziękował wszystkim innym kandydatom opozycji za to, że rozmawiają z nim o programie. "Jestem gotów, żebyśmy mieli wspólny program, byśmy budowali wspólną Polskę. Tylko do tego musi być silny prezydent, który każde rozwiązanie, które będzie złe dla ludzi - jak na przykład nowe podatki, które prawdopodobnie planuje rząd, bo coś przed nami ukrywa - będzie wetował" - zaznaczył.
Zdaniem Trzaskowskiego Polacy chcą zmiany, dlatego wspólnie ze swoimi dotychczasowymi kontrkandydatami zbuduje program zawierający m.in. postulaty walki z katastrofą klimatyczną, wsparcie samorządów, wetowanie ustaw złych dla demokracji, walkę z wykluczeniem. Podkreślał, że do jego kancelaria zostanie zbudowana na ekspertach i społecznikach, natomiast nie będzie w niej osób z partyjnymi legitymacjami.
Kandydat na prezydenta przypominał też w Zduńskiej Woli o programie wymiany starych pieców węglowych. "Wiem co to znaczy miasto, gdzie smogu jest za dużo. Moja żona jest ze Śląska, w Warszawie też czasami mamy problemy. Dzisiaj mówię jasno: musimy sobie radzić ze smogiem, musimy walczyć z kryzysem klimatycznym, ale nie tak jak do tej pory, żeby tylko o tym mówić. Tylko trzeba każdej polskiej rodzinie dać dotacje, pieniądze na wymianę pieca, my to robimy to w Warszawie, pan prezydent robi tutaj, ale tych pieniędzy może być więcej, żeby wymienić wszystkie piece węglowe, żeby zainstalować baterie słoneczne" - mówił.
Trzaskowski prosił o mobilizację elektoratu w ostatnich dniach przed wyborami. Jak mówił on sam chętnie rozmawia z osobami, które oddały głos na innego kandydata i zachęca wszystkich do takich rozmów ponad podziałami.
Wizyta w Zduńskiej Woli była ostatnim wyborczym spotkaniem Trzaskowskiego w Łódzkiem, jakie odbyły się w piątek. Wcześniej odwiedził Skierniewice, Zgierz i Łódź.(PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
Reklama