Trzy czwarte dorosłych Amerykanów uważa, że Stany Zjednoczone zmierzają w złym kierunku - wynika z opublikowanego w środę sondażu Politico/Morning Consult. To najwyższy taki odsetek od początku prezydentury Donalda Trumpa.
Przeprowadzony pod koniec czerwca w sondaż przypada na okres nabierającej tempa kampanii wyborczej oraz gospodarczych problemów Stanów Zjednoczonych, spowodowanych epidemią koronawirusa. W maju bezrobocie wynosiło 13,3 proc.
Jak wynika z sondażu Politico/Morning Consult, to gospodarka, a w tym miejsca pracy, będzie najważniejszym czynnikiem wpływającym na wybory polityczne Amerykanów podczas listopadowych wyborów prezydenckich. Twierdzi tak 34 proc. obywateli USA. Na drugim miejscu znajduje się kwestia zdrowia publicznego, która jest kluczowa dla 19 proc. respondentów.
Amerykanie uważają, że w tych dwóch obszarach lepiej od Trumpa poradziłby sobie Joe Biden, jego prawdopodobny rywal w wyborach z Partii Demokratycznej.
W kwestii walki z epidemią Bidena preferuje 46 proc. obywateli USA (Trumpa 32 proc.). Jeśli chodzi o odbicie gospodarcze różnica na korzyść Demokraty jest mniejsza - 44 proc. do 42 proc.
Badanie Politico/Morning Consult wykazało, że 59 proc. Amerykanów uważa, iż Trump nie wykonuje dobrze swojej pracy. 39 proc. jest zadowolonych z tego, jak wypełnia on swoje obowiązki.
To kolejny już sondaż, w którym notowania prezydenta spadają. Sztab wyborczy Trumpa niepokoją szczególnie dane z wahających się stanów, w których zwycięstwo jest konieczne, by osiągnąć w listopadzie wyborczy sukces. Jednocześnie Republikanie często bagatelizują sondaże, przypominając że w 2016 roku również nie dawały one Trumpowi większych szans.
O gospodarcze odbicie podczas kampanii może być o tyle ciężko, że w Stanach Zjednoczonych szybko przybywa nowych przypadków koronawirusa. By ograniczyć rozwój epidemii w co najmniej 16 stanach wstrzymano lub cofnięto proces odmrażania gospodarki. Część epidemiologów jest zdania, iż w wielu miejscach USA otwierano ją zbyt szybko.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
Reklama