Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 02:29
Reklama KD Market

Święto Kanady w tym roku w wirtualnej przestrzeni z powodu koronawirusa

Obchodzone corocznie 1 lipca Canada Day, święto upamiętniające rocznicę powstania Kanady jako państwa, w tym roku z powodu koronawirusa przeniósł się do przestrzeni wirtualnej. Kanadyjczycy uczestniczą co roku w setkach większych i mniejszych wydarzeń, koncertów i pokazów organizowanych w dniu państwowego święta, ale w tym roku nawet doroczny show na Parliament Hill, przed budynkiem federalnego parlamentu w Ottawie, przeniósł się do przestrzeni wirtualnej, podobnie będzie z fajerwerkami. Premier Justin Trudeau zwrócił się do Kanadyjczyków z wystąpieniem zarejestrowanym na polu brokułów, na farmie, która uprawia warzywa dla banku żywności w Ottawie. Premier razem z żoną Sophie Gregoire Trudeau pomagali w zbiorach i dziękowali tym, za sprawą których Kanada przeszła przez najgorsze tygodnie pandemii. Trudeau podkreślił, że obecny kryzys jest również punktem wyjścia do stworzenia lepszej przyszłości, „solidarność nie tylko stanowi część naszej tożsamości, to także nasz sposób życia” - dodał. Canadian Heritage, kanadyjski resort dziedzictwa kulturowego, przygotował specjalny przewodnik internetowy „Canada Day Celebration Kit” z informacjami o dostępnych atrakcjach, w którym znajdują się także przepisy kulinarne, testy ze znajomości Kanady, pomysły na gry i zabawy dla dzieci na własnym podwórku. W prowincji Ontario - na przykład - wstęp do parków narodowych jest w środę bezpłatny. W Charlottentown (Wyspa Księcia Edwarda) zorganizowano konkurs na dekorację domu, konkurs w trzech kategoriach zakończy się w czwartek. W niektórych częściach Kanady - na przykład - w Albercie, możliwe są już zgromadzenia do 200 osób i tam zaplanowano m.in. pokazy fajerwerków. Pracownicy szpitala Surrey Memorial Hospital w Kolumbii Brytyjskiej zostali zaproszeni na spotkanie na Zoomie z księciem i księżną Cambridge. Miasta jednak w większości nie organizowały żadnych imprez na zewnątrz i podobnie jak rząd federalny udostępniły koncerty na Youtube. Największe kanadyjskie miasto, Toronto, zaprosiło - na przykład - do występów ponad 30 artystów, na wieczór zaplanowano iluminację CN Tower, wieży telewizyjnej. Tegoroczny Canada Day jest odmienny nie tylko z powodu COVID-19, na obchodach święta zaważyły także protesty przeciwko rasizmowi. W wirtualnym koncercie federalnych obchodów Canada Day prowadzący przypomnieli, że terytorium Kanady było zamieszkane na długo zanim pojawili się osadnicy z Europy, a potem z innych krajów. „Żyjemy, pracujemy i tworzymy na ziemiach rdzennych mieszkańców” - przypominali, zwracając uwagę na rasizm i uprzedzenia. Życzenia z okazji Canada Day podczas koncertu składali także, w swoich językach, przedstawiciele Indian, Inuitów i Metysów, ale media podkreślały, że rdzennym mieszkańcom trudno nazwać Canada Day świętem, bo ten dzień przypomina o wiekach kolonizacji. Stąd - na przykład - w mediach społecznościowych pojawił się hashtag #cancelcanadaday (zlikwidować Canada Day), w wielu miejscach planowano też protesty. Do problemu rasizmu odniósł się również Trudeau, mówiąc, że „praca nie jest skończona (…), dopóki ktokolwiek konfrontuje się z problemem rasizmu czy niesprawiedliwością”. Kanadyjczycy, w większości, skoro nie mogą wybrać się na koncerty i pokazy artystyczne, po prostu spędzają świąteczne popołudnie na barbecue, tak we własnych ogródkach, jak i w parkach, i tradycyjnie życzą sobie „Happy Canada Day”. Z Toronto Anna Lach(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama