Średni czas szukania pracy przez Amerykanów wynosił w styczniu 16 tygodni. To znaczny spadek w stosunku do ubiegłych lat - podaje magazyn Bloomberg
- Wygląda na to, że potwierdza się diagnoza szefa Banku Rezerwy Federalnej Bena Bernanke, że rynek pracy w USA jest dosyć elastyczny i nie grozi nam długi okres wysokiego bezrobocia, czyli coś co widzieliśmy w Europie w latach 80-tych. To sugeruje, że dalsze stymulowanie gospodarki za pomocą polityki pieniężnej może przynieść większą ulgę - twierdzi Dale Mortensen, ekonomiczny noblista i zarazem wykładowca na Northwestern University.
- Mniejsza dekoniunktura na rynku pracy sprawi, że wzrośnie popyt na usługi agencji pracy tymczasowej. Ponieważ trudniej będzie znaleźć wykwalifikowanych pracowników, wielu spółkom będzie potrzebne zewnętrzne wsparcie, by obsadzić etaty - prognozuje zaś Jeffrey M. Silber, analityk z BMO Capital Markets.
HK
Reklama