Bójka z udziałem członka gangu na cmentarzu św. Wojciecha w Niles
- 05/29/2020 12:32 AM
Do niepokojącego zdarzenia doszło w piątek 22 maja na cmentarzu św. Wojciecha w Niles. Trzy oddziały policji odpowiedziały na zgłoszenie dotyczące bójki, jaka miała miejsce w sekcji mauzoleów podmiejskiego cmentarza. Wśród jej uczestników miał być znany chicagowskiej policji członek gangu.
Do zdarzenia doszło w piątek 22 maja na cmentarzu św. Wojciecha, znajdującym się przy 6800 N. Milwaukee Ave. w Niles. Według policyjnego raportu, który otrzymaliśmy od komendanta Anthony’ego Scipione z biura informacji publicznej policji w Niles, funkcjonariusze przybyli na cmentarz tuż przed 6 pm w odpowiedzi na zgłoszenie dotyczące dużej bójki, która wywiązała się w okolicy mauzoleum, możliwie z udziałem członków gangu.
Zgłoszenia dokonała kobieta, która powiedziała funkcjonariuszom, że grupa mężczyzn najpierw zaczęła się kłócić, a następnie przeszła do rękoczynów. Jeden z mężczyzn miał dusić drugiego, a jeszcze inny miał wyciągnąć broń. Na widok broni, zdaniem kobiety, grupa zaczęła rozbiegać się po cmentarzu oraz do swoich samochodów.
Kobieta opisała mężczyznę z bronią jako dwudziestoparoletniego Latynosa.
Na miejsce przybyli policjanci z Niles, Morton Grove oraz chicagowskiej policji z 16. dystryktu.
Funkcjonariusze zidentyfikowali dziesięciu zamieszanych w incydent mężczyzn w wieku od 19 do 49 lat. Dwóch z nich otrzymało mandaty za nietrzeźwość w miejscu publicznym i zostało przetransportowanych do okolicznych szpitali. Jeden z nietrzeźwych, według raportu, miał krew na rękach, którą tłumaczył uderzeniem przez kogoś podczas bójki i spore trudności z utrzymaniem równowagi i komunikacją.
Inny z uczestników bójki powiedział policji, że grupa była na cmentarzu w związku z pogrzebem krewnego.
W pobliżu jednego z zaparkowanych pojazdów policja znalazła chowającego się za nagrobkiem mężczyznę, którego zidentyfikowano jako znanego chicagowskiej policji członka gangu. Zdaniem policji 21-latek był na cmentarzu, bo brał udział w pożegnaniu innego członka gangu. Mężczyzna niedawno był aresztowany za posiadanie broni, a na wolności jest monitorowany za pomocą opaski elektronicznej.
Wszyscy mężczyźni zostali zwolnieni, ponieważ nikt z uczestników bójki nie chciał współpracować w sprawie postawienia formalnych zarzutów i nie było ofiar zdarzenia. Przy żadnym z uczestników bójki nie znaleziono broni. W jednym z porzuconych po bójce na cmentarzu samochodów, który został odholowywany, znaleziono później torebkę z białym proszkiem (w raporcie podejrzenie kokainy).
Komendant Scipione, zapytany o bezpieczeństwo na St Adalbert Catholic Cemetery & Mausoleums, uczęszczanym przez wielu Polaków, odpowiedział, że cmentarz nadal jest „bardzo bezpieczny do odwiedzania oraz przeżywania żałoby”.
,,Ten incydent jest bardzo nietypowy dla naszej miejscowości oraz dla cmentarza. Wierzymy, że jest on wyizolowany i nie ma powodów do niepokoju” – stwierdził komendant. Dodał, że wspomniany w raporcie członek gangu jest mieszkańcem Chicago.
Osoba, która odebrała telefon na cmentarzu św. Wojciecha powiedziała nam, że „nic takiego się nie działo” i odesłała po komentarz do osoby odpowiedzialnej za public relations cmentarzy katolickich. Do chwili oddania bieżącego numeru do druku nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pozostawione przez nas wiadomości.
Joanna Marszałek
[email protected]
Reklama