Nie żyje kierowca, który we wtorek uderzył w miejską latarnię, a następnie wjechał w budynek na północnym zachodzie Chicago. Policja bada przyczynę wypadku.
Do zdarzenia doszło we wtorek 12 maja w rejonie 3000 W. Irving Park tuż po 7 pm. Policja otrzymała zgłoszenie o wypadku z udziałem jednego pojazdu. Według władz auto uderzyło najpierw w latarnię, a potem wjechało w pobliski budynek komercyjny.
Siedzący za kierownicą 48-latek zmarł na miejscu. Według straży pożarnej, budynek został znacznie uszkodzony.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie wypadku. W śledztwie uczestniczy specjalna jednostka ds. poważnych wypadków.
W środę do południa nie była znana tożsamość ofiary.
(jm)
Reklama