Mieszkając jeszcze w Polsce – przed rozpoczęciem diety bezglutenowej – lubiłam odwiedzać z mamą oraz babcią najstarszą cukiernię w okolicy, która mieściła się w pobliskim miasteczku. Wszystkie wypieki wyglądały bardzo apetycznie i pachniały. Niektóre zapachy, mogę śmiało napisać, nawet pamiętam. Poza wyśmienitymi lodami śmietankowymi (prawdziwymi, żółtymi śmietankowymi) z kawałkami wiśni, moimi kolejnymi ulubionymi deserami, była kremówka z masą budyniową oraz wuzetka.
Kremówki jeszcze nie podejmuję się zrobić, ponieważ bezglutenowe ciasto francuskie jest bardzo problematyczne, ale może kiedyś. Na lody teraz jeszcze nie sezon, padło więc na wuzetkę, która swoją drogą wyśmienicie będzie się prezentować na wielkanocnym stole.
Dla tych którzy nie znają tego smakołyku: jest to wilgotne, intensywnie kakaowe ciasto, pokryte warstwą marmolady lub powideł, przełożone lekką, nie za słodką bitą śmietaną. Całość oblana jest cienką warstwą czekolady, natomiast każdy kawałek ozdobiony jest odrobiną śmietanki i wisienką, której obowiązkowo nie może zabraknąć. Ciasto jest proste w przygotowaniu, najlepiej przygotować je z jednodniowym wyprzedzeniem.
Czas przygotowania: 1 godzina i 30 minutSkładniki na około 16 porcji:
Biszkopt:
7 większych jajek
2/3 szklanki kakao
2/3 szklanki mąki (u mnie bezglutenowa mieszanka)
3/4 szklanki cukru brązowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
1 litr schłodzonej śmietanki (whipping cream)
1 galaretka cytrynowa
mały słoiczek marmolady lub powideł
czarna herbata do nasączenia
200 g czekolady (gorzkiej lub mlecznej, mogą być chocolate chips)
wisienki do dekoracji
Piekarnik nagrzewamy do 340 stopni F (170 C), standardową formę wykładamy papierem do pieczenia. Kakao wraz z mąką i proszkiem do pieczenia przesiać.
Białka ubijamy na sztywno, stopniowo dodając cukier. Miksujemy do powstania gęstej i błyszczącej masy. Pod koniec zmniejszamy obroty miksera dodajemy żółtka. Ostatnim etapem jest dodanie mąki, masę mieszamy łopatką lub za pomocą miksera na najmniejszych obrotach.
Ciasto przekładamy do formy, wyrównujemy i pieczemy około 30 minut, do suchego patyczka – nie dłużej, aby nie wysuszyć ciasta. Po wyjęciu z pieca studzimy całkowicie, a następnie przekrawamy na dwa blaty. W międzyczasie przygotowujemy galaretkę, którą rozpuszczamy w niecałej szklance wody. Dolny blat ciasta skrapiamy kilkoma łyżkami herbaty i smarujemy delikatnie marmoladą.
Zimną śmietanę (odlewamy 1/4 szklanki) ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy schłodzoną (jeszcze nie stężałą galaretkę), szybko miksujemy. Odkładamy jedną szklankę na dekoracje, natomiast pozostałą część rozprowadzamy po blacie z marmoladą. Przykrywamy drugim kawałkiem biszkoptu, który lekko nasączamy herbatą.
Ciasto odkładamy w chłodne miejsce. W kąpieli wodnej lub w mikrofalówce rozpuszczamy czekoladę (użyłam chocolate chips) wraz z pozostałą śmietanką – pamiętajcie, że trzeba często mieszać, aby się nie przypaliła.
Polewę wylewamy na ciasto, wyrównujemy nożem – ponownie chłodzimy. Za pomocą noża dzielimy ciasto na 16 kwadratów, nie przekrawam go tylko rysuje linie za pomocą noża na czekoladzie. Po środku każdego kawałka robimy kleks śmietanki (najlepiej użyć do tego celu rękawa cukierniczego), który zwieńczamy wisienką. Ciasto chłodzimy i kroimy przed podaniem, maczając nóż w szklance z ciepłą wodą.
Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
fot.arch. Kasi Maciejewskiej
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
fot.arch. Kasi Maciejewskiej
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
fot.arch. Kasi Maciejewskiej
