Chicagowskie szkoły oficjalnie rozpoczną naukę zdalną 13 kwietnia – żeby zrealizować ten plan CPS dostarczy 100 tys. komputerów uczniom, którzy potrzebują pomocy w zakresie sprzętu – taki plan nakreśliła Lori Lightfoot wraz z przedstawicielami kuratorium CPS i miejskich kolegiów. W perspektywie jest zamknięcie szkół do końca roku nauki. Rodziny, których dzieci uczęszczają do szkół publicznych w Chicago, mają otrzymać więcej szczegółów 6 kwietnia.
Przygotowywane obecnie wytyczne dotyczące nauki zdalnej wydają się potwierdzać przewidywanie, że termin obowiązywania rozporządzenia stay at home, a tym samym zamknięcie szkół, zostanie przesunięty, a dzieci nie wrócą fizycznie do szkół w tym roku szkolnym. Nie byłoby to działanie odosobnione – zajęcia w szkołach do końca roku odwołały już Kansas, California, New Jersey i Ohio.
Taką perspektywę potwierdził w rozmowie z mediami radny chicagowski Raymond Lopez. „Będą uczyć się zdalnie do końca roku szkolnego” – stwierdził radny. „Nie oczekujemy, że wrócą (do szkół –red.)”. Słowa te padły po rozmowie Lopeza z burmistrz Lori Lightfoot.
Pytany, czy jest to stanowisko burmistrz, Lopez powiedział: „Nie wiem, czy takie były dokładnie słowa, ale taki będzie efekt – reszta roku szkolnego to będzie nauczanie zdalne.” – mówił Lopez.
Lori Lightfoot, w konfrontacji ze słowami Lopeza, sugerowała, że nic nie jest jeszcze przesądzone oraz że decyzja dotycząca tego, czy szkoły nadal będą otwarte, zapadnie na szczeblu stanowym. „Nie otrzymaliśmy jeszcze wskazówek od władz edukacyjnych stanu Illinois” – stwierdziła burmistrz.
Janice Jackson, szefowa szkół publicznych w Chicago, powiedziała, że „COVID jest nieprzewidywalny i sprawy toczą się szybko. Mamy nadzieję, że nie będziemy realizować planu (nauki zdalnej – przyp. red.) dłużej, niż to konieczne. Ale chcemy, żeby nasze rodziny i środowiska były przygotowane”.
Komputery będą przydzielane uczniom wg zapotrzebowania zgłoszonego wcześniej przez dyrektorów szkół. Nauczyciele będą pozostawali do dyspozycji uczniów 4 godziny każdego dnia. Problemy podnoszone jednak przez środowiska związane z edukacją i miastem, to dostęp do Internetu – bez tego nauka zdalna będzie niemożliwa – oraz umiejętności młodzieży pracy na komputerze.
Organizacje takie jak np. Save the Children w marcu ostrzegały również, że dwu- lub trzymiesięczna przerwa w nauczaniu w środowiskach o niskim statusie społeczno-ekonomicznym może spowodować ogromne zaległości. Podnoszono również kwestie dotyczące posiłków dla dzieci, które przysługują rodzinom o niskich dochodach, a także terminy i potencjalne wyniki testów, takich jak ACT i SAT.
Uczniowie w Illinois przebywają w domach od 17 marca, na mocy zarządzenia gubernatora J.B. Pritzkera.
(kk)
Reklama