Lauri Mazurkiewicz, pielęgniarka zwolniona z pracy przez Northwestern Memorial, pozwała szpital do sądu. Zwolnienie – jak twierdzi – nastąpiło po tym, jak ostrzegła współpracowników, że maski zapewnione przez szpital nie chronią odpowiednio przed COVID-19.
Mazurkiewicz wniosła sprawę cywilną w sądzie okręgowym Cook County, domagając się pociągnięcia do odpowiedzialności prawnej zarządu szpitala i kilku pracowników.
Według pozwu, szpital zaczął przyjmować pacjentów zdiagnozowanych na COVID-19 w marcu, tym samym miał narazić pracowników na zarażanie wirusem. Szpital, jak twierdzi Mazurkiewicz, zamiast wyposażyć pracowników w maski N95 – które skutecznie chronią przed kontaktem z wirusem – miał wyposażyć zespół w maski mniej efektywne. Według pozwu, szpital miał również uniemożliwić używanie masek N95 tym pracownikom szpitala, którzy je posiadali.
18 marca Mazurkiewicz wysłała email ostrzegający pracowników i przełożonych, że maski N95 są skuteczniejsze niż maski, które udostępnia szpital. Została zwolniona następnego dnia po tym, jak przyszła do pracy z maską N95 na twarzy. W pozwie czytamy, że pielęgniarka została zwolniona w odwecie za ostrzeżenie personelu, że maski dostarczone przez szpital były niewystarczające. Pozew wnosi o rozprawę przed ławą przysięgłych i ponad 50 tys. dolarów odszkodowania.
Rzecznik szpitala Northwestern Memorial napisał, że „szpital przyjrzy się skardze”.
(kk)
Reklama