Obrońcy publiczni apelują o uwalnianie więźniów. Koronawirus u oficera służby więziennej

Grupa obrońców publicznych złożyła w trybie pilnym wniosek o wypuszczenie na wolność niektórych grup więźniów, które ich zdaniem są szczególnie narażone na zarażenie koronawirusem. W niedzielę zdiagnozowano pierwsze zachorowanie u oficera służby więziennej. Wśród grup więźniów, zdaniem obrońców publicznych, są starsi więźniowie i aresztanci z problemami zdrowotnymi, kobiety w ciąży, osoby z mniej poważnymi zarzutami występków (misdemeanor), osoby z poważniejszymi zarzutami (felony) przestępstw bez użycia przemocy lub przestępstw podlegających wyrokom w zawieszeniu, osoby, których nie stać na wpłacenie kaucji, oraz więźniowie którzy kwalifikują się na zwolnienie warunkowe. Podobny apel wystosowały również wspólnoty wyznaniowe. O zwolnienie niektórych aresztantów apelował wcześniej szeryf powiatu Cook Tom Dart. W niedzielę biuro szeryfa powiatowego poinformowało, że zdiagnozowano koronawirusa u oficera służby więziennej. Oficer pracował w jednostce zajmującej się chorymi więźniami, w tym potrzebującymi opieki dotyczącej zdrowia psychicznego, w szpitalu Cermak. Chory pracownik przebywa w domu w izolacji. Pracownikom, którzy mieli kontakt z chorym, szeryf nakazał 14-dniową kwarantannę w domach. W zeszłym tygodniu szef sądów powiatu Cook, Timothy Evans, zawiesił na 30 dni większość spraw cywilnych i karnych, a szeryf Tom Dart wprowadził całkowity zakaz odwiedzin w więzieniu. Jednocześnie sądy wydały nakaz wypuszczenia na wolność około stu więźniów uznanych za najbardziej narażonych na zachorowanie na COVID-19. (jm)