W centrum medycznym University of Chicago przebywał we wtorek 3 marca pacjent prawdopodobnie zakażony koronawirusem, potencjalnie piąty przypadek w rejonie Chicago i w Illinois, pierwszy w samym mieście.
Zarząd placówki w e-mailu skierowanym do pracowników, załogi, rezydentów i studentów napisał, że szpital „przygotowywał się na przyjęcie osób chorych na koronawirusa od momentu kiedy COVID-19 stał się w styczniu globalnym problemem zdrowotnym”. Potwierdził również bliską współpracę z władzami lokalnymi, stanowymi i federalnymi w zastosowaniu bieżących wytycznych w zakresie postępowania w przypadku przyjęcia pacjentów z koronawirusem. „Przestrzegamy rygorystycznych protokołów izolacji i kontroli zakażeń, aby zapewnić bezpieczeństwo naszego personelu, pacjentów i naszych sąsiadów” – napisał zarząd szpitala.
Do poniedziałku, 2 marca, odnotowano w okolicach Chicago 4 przypadki zachorowań. W izolacji przebywa również rodzina w Arlington Heights, która mogła mieć kontakt z wirusem. W całych Stanach Zjednoczonych zachorowało już ponad 100 osób, 6 osób w wyniku choroby zmarło.
We wtorek 3 marca czekano na wyniki testów diagnostycznych pacjenta hospitalizowanego w centrum medycznym UofC.
W przypadku potwierdzenia choroby, jest to piąty przypadek w rejonie Chicago i w Illinois, a pierwszy w samym mieście.
(kk)
Reklama